Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Niedziela, 19 maja. Imieniny: Celestyny, Iwony, Piotra
21/12/2022 - 11:15

Nawet w kryzysie ma być na bogato. Jak się zadłużamy przed Świętami Bożego Narodzenia

Inflacja, która sprawia, że pieniądze w naszych portfelach tracą na wartości, coraz droższa żywność, wydawałoby się, że tuż przed świętami zaciskamy pasa. Okazuje się, że nawet w kryzysowych czasach górę bierze polska tradycja, zastaw się a postaw się. Jak wynika z sondażowych badań, na wigilijnym stole ma być na bogato, nawet jeśli trzeba wziąć to pożyczkę.

Jakie sumy przeznaczymy  w tym roku na prezenty

O to pytali Polaków ankieterzy pracowni badawczej Use Research.  W tym roku na upominki wydamy mniej niż ubiegłym roku.  Najczęściej padała kwota 51-100 zł – 47 proc, odpowiedzi   (rok temu – 43 proc). Dalej w zestawieniu widzimy takie wartości, jak 101-200 zł – 27 proc. (26 proc.), do 50 zł – 12 proc (17 proc), 201-300 zł – 6 proc (6 proc). Natomiast 301-400 zł oraz 401-500 zł wskazało po 1 proc (poprzednio – też po 1 proc). Więcej niż 500 zł też podał 1 proc (rok temu było to 2 proc). Z kolei 5 proc respondentów pozostało niezdecydowanych (4 proc)   

– Z racji rosnących cen, coraz trudniej jest kupić prezent poniżej 50 zł, dlatego najbardziej przybyło deklaracji dot. 50-100 zł. Jest to przedział, w którym najczęściej kupujmy upominki. Przy ilości podarunków, które konsumenci planują kupić, oznacza to, że w sumie wydadzą średnio ok. 500 zł na wszystkie prezenty. Wyniki te nie są zaskoczeniem, gdyż dla wielu Polaków będą to najdroższe święta od lat. I jest to często maksymalna kwota, jaką są w stanie przeznaczyć na obdarowanie bliskich – wyjaśnia ekonomista Krzysztof  Łuczak

czytaj też Pieniądze leżą na kontach ZUS, spadkobiercy o nich nie wiedzą. Jak je odzyskać?

Jakie kupujemy prezenty

Wśród upominków najczęściej wskazywane są kosmetyki – 64% (rok temu – 52 proc). Dalej są zabawki – 57 proc. (64 proc.), słodycze – 45 (51 proc.), ubrania – 40 proc. (40 proc.), jak również perfumy – 29 proc.  (31 proc.). Dwucyfrowe wyniki mają też takie kategorie, jak artykuły domowe – 17 proc.  (22 proc.), biżuteria – 16 proc.  (20 proc.), alkohole – 15 proc.  (18 proc.), a także elektronika – 14 proc.  (18 proc.). Natomiast na końcu listy są akcesoria sportowe oraz artykuły samochodowe – po 3 proc.  (poprzednio – odpowiednio 5 proc.  i 6 proc.).

– Wzrost popularności kosmetyków względem innych kategorii może świadczyć o tym, że Polacy zaczęli zaciskać pasa. Rzadziej kupują np. perfumy, które z reguły bywają droższe. Z kolei spadek udziału zabawek rdr. może świadczyć o tym, że w tym roku prezentami dla dzieci częściej będą na przykład ubrania – stwierdza Krzysztof Łuczak.

czytaj też Ludzie ruszają do sądów w sprawie unieważnienia kredytów w złotówkach  

Eksperci zwracają uwagę na to, że zabawki są wciąż najchętniej kupowaną kategorią prezentów dla dzieci. Niemniej w dobie kryzysu na znaczeniu zyskują użyteczne podarunki. Kosmetyki spełniają taką rolę, a zarazem mogą być praktycznie na każdą kieszeń. ([email protected]) fot. jm







Dziękujemy za przesłanie błędu