Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Niedziela, 28 kwietnia. Imieniny: Bogny, Walerii, Witalisa
17/07/2022 - 21:50

W barku coś, od czasu do czasu boli, a potem jest duży problem

Zwykle zaczyna się niewinnie. W barku coś tam boli – od czasu do czasu. Rozmasowujemy bolące miejsce – niektórzy aplikując sobie maść przeciwbólową i po jakimś czasie – ból jest mniej odczuwalny albo chwilowo zanika. No pomogło! Z tego założenia wychodzi osoba, której „domowe sposoby” radzenia sobie w takiej sytuacji przyniosły ulgę.

Czytaj także: Logo PKS na ścianie kamienicy przy ul. Sienkiewicza. Dla pasjonatów to sensacja!

Wielu pacjentów, którzy zaczynają mieć problem z ruchomością stawu barkowego (ramiennego) – bodaj najbardziej skomplikowanego stawu w ciele człowieka przekonuje się, niestety, wcześniej czy później, że domowe sposoby uśmierzenia bólu są zabiegami tylko doraźnymi i nie obejdzie się, niestety – w wielu przypadkach bez pomocy lekarza – specjalisty. Chirurga – ortopedy. Oni są mistrzami, mówiąc potocznie – w naprawianiu kręgosłupów, stawów barkowych, kolanowych i innych, które w wyniku zmian chorobowych dają choremu „nieźle popalić”.

To oni stają przy stole operacyjnym i „naprawiają” na przykład uszkodzony staw barkowy metodą artroskopii.

Czytaj także: Wypadek w Barkowej-Posadowej. Po ciężko rannego motocyklistę przyleciał LPR

Artroskopia jest metodą operacyjnego leczenia stawu barkowego u pacjentów, u których w wyniku przebiegu różnych chorób czy urazów doszło do wystąpienia znacznych dolegliwości bólowych, ograniczenia ruchomości stawu lub jego niestabilności jak również u osób, u których występują wyraźne objawy blokowania się stawu.

Taki zabieg przeszła niedawno w Wieloprofilowym Centrum Chirurgii w Szpitalu Intercard przy ul. Kilińskiego w Nowym Sączu szesnastoletnia pacjentka, mająca, właśnie poważne problemy ze stawem barkowym. Był to pierwszy taki zabieg wykonany w Nowym Sączu.

Przy stole operacyjnym stanęli wtedy lek. med. Tomasz Sienkiel oraz Jakub Kalisz, ortopedzi z Klinicznego Oddziału Ortopedycznego Uniwersyteckiego Szpitala Ortopedyczno-Rehabilitacyjnego w Zakopanem.

Pierwszy zabieg artroskopii w Nowym Sączu wykonany! Przeszła go bardzo młoda osoba – szesnastoletnia pacjentka. To nastolatka, a za nią już taki zabieg, że ortopedzi musieli „naprawiać” staw barkowy?

Tomasz Sienkiel: Rzeczywiście zabiegowi artroskopii została poddana młoda, szesnastoletnia pacjentka, u której została zdiagnozowana niestabilność stawu ramiennego. To schorzenie jest wskazaniem do wykonania takiego zabiegu. U tej pacjentki musieliśmy zrekonstruować obrąbek stawowy, czyli coś co stabilizuje staw ramienny. Było to konieczne, by pacjentka mogła wrócić do codziennych zajęć, do rekreacji czy uprawiania sportu.

To był pierwszy taki zabieg wykonany w Nowym Sączu. Czy to oznacza, że artroskopia wejdzie na stałe do gamy zabiegów w Wieloprofilowym Centrum Chirurgii w Szpitalu Intercard w Nowym Sączu?

Tomasz Sienkiel: pierwsza artroskopia wykonana, więc mam nadzieję, że tak, jak pani wspomniała wejdzie ona już na stałe do gamy chirurgicznych zabiegów ortopedycznych świadczonych przez tę placówkę medyczną. Do tej pory takie zabiegi w Nowym Sączu i okolicy nie były wykonywane, ale mam nadzieję, że teraz to się zmieni. Szpital Intercard dysponuje nie tylko wykwalifikowaną kadrą medyczną, ale i salami operacyjnymi, w których takie zabiegi mogą być przeprowadzane.

Dużo pacjentów z Nowego Sącza i regionu z obolałym kręgosłupem, barkiem, kolanem, biodrem czy innymi schorzeniami ortopedycznymi szuka pomocy u lekarzy – ortopedów?

- Niestety, bardzo dużo. Zazwyczaj trafiają do nas pacjenci z uszkodzeniami stawowymi (mocno przewlekłymi). W takich przypadkach leczenie jest bardziej skomplikowane i znacznie dłuższe. Najwięcej jest pacjentów z dolegliwościami kręgosłupa, a zaraz po nich pacjentów z dolegliwościami bólowymi barku.

Zabieg artroskopowy zaliczany jest do technik małoinwazyjnych. Na czym on – mówiąc tak obrazowo – polega?

Tomasz Sienkiel: Przed przystąpieniem do operacji ortopeda wypełnia staw barkowy specjalnym roztworem soli fizjologicznej, a następnie przez przygotowane wcześniej niewielkie, kilkumilimetrowe nacięcia wprowadza do ciała chorego kamerę (artroskop) oraz minimalne narzędzia chirurgiczne, które służą do naprawiania uszkodzonych struktur. Operacja trwa zazwyczaj 1,5 godziny i przeprowadzana jest w znieczuleniu ogólnym lub miejscowym. Tak ten zabieg można opisać w skrócie.

Artroskopia barku nie jest jednak zabiegiem należącym do często wykonywanych. Dlaczego?

Całą rozmowę z lek. Tomaszem Sienkielem oraz Jakubem Kaliszem, ortopedami z Klinicznego Oddziału Ortopedycznego Uniwersyteckiego Szpitala Ortopedyczno-Rehabilitacyjnego w Zakopanem można przeczytać w czerwcowym miesięczniku Sądeczanin.

[email protected], Fot. IM.







Dziękujemy za przesłanie błędu