Tajemnicze płyty na Kicarzu. Pomóżcie odkryć ich tajemnicę
- Na wielkim głazie wyryto: Ś+P D.O.M. JOST.ST. Na kolejnym, ale niewielkim znajdującym się tuż za nim widnieją ledwo dostrzegalne inicjały "M.W.", a na trzecim pod znakiem krzyża litery "J.L." - informują pracownicy IT, którzy wysłali w to miejsce znajomego przewodnika i zaprzyjaźnionego archeologa.
- Nie wiadomo w jakich okolicznościach powstały, ani kim były osoby oznaczone na kamieniach, dlaczego krzyż jest umieszczony tylko na 2 z 3 kamieni, czy osoby te tutaj spoczywają, czy może jest to miejsce pamięci jakiegoś tragicznego wydarzenia? Na pewno jednak kamienie te były w świadomości mieszkańców już dawno temu, bo miejsce tuż nad nimi nazwane zostało "Za mogiłą" i tak też jest opisywane na mapach. A może mieszkańcy wiedzą, z jaką historią wiąże się to miejsce? Będziemy wdzięczne za każdą informację - apelują pracownice IT.
Zobacz też: Wspomnienia zaklęte w zeszytach. Piwniczna-Zdrój doczekała się spisania swojej historii
My też przyłączamy się do tego apelu, ale przy okazji podpytujemy o to miejsce osobę, przed którą Piwniczna-Zdrój ma już chyba niewiele tajemnic. O kogo chodzi? Oczywiście o panią Barbarę Paluchową, wieloletnią redaktor naczelną „Znad Popradu”. - Takich niespodzianek w Piwnicznej-Zdroju jest dużo więcej. Sama osobiście też znalazłam na Węgielniku kamień z wyrytymi literami. Nie wiadomo, czy w tym miejscu ktoś umarł, czy to pamiątka po jakimś innym wydarzeniu. Nie udało mi jeszcze się tego ustalić. Pisałam nawet o tym kamieniu w swoim artykule, ale nikt się w tej sprawie nie zgłosił – opowiada Paluch.
- Kolejną wyjątkową ciekawostką był kamień z wyrytymi nazwiskami, który stał naprzeciwko dworca Hanuszów, niedaleko drogi na Krynicę-Zdrój – mówi dalej nasza rozmówczyni. W tym wypadku była to pamiątkach po budowniczych starej drogi. – Wyjątkowa ciekawostka, ale ten głaz zniknął w czasie przebudowy, modernizacji tej drogi, którą robiono w czasie gdy budowano nowy most graniczny na Popradzie – mówi i w tym wypadku licząc na to, że w końcu uda się tę zagadkę wyjaśnić.
Pani Barbara deklaruje też, że podobnie jak pozostali miłośnicy piwniczańskiej historii, też zabiera się za odkrycie tajemnicy płyt na Kicarzu.
Pogoda sprzyja wyprawom w teren a my zachęcamy Was do odkrywania tajemnic, które drzemią w lasach Sądecczyzny. Jesteśmy przekonani, że jest ich równie dużo jak bogata jest historia naszego regionu. ([email protected] Fot.: IT Facebook)