Strażacy z OSP z Mystkowa dostali pieniądze na nowy wóz bojowy
Ojców tego sukcesu było kilku. Taki wóz to wydatek liczony setkach tysięcy złotych. Strażacy ochotnicy choć sami często składają się na swój sprzęt i budowy czy remonty albo doposażenie remiz, to takiej kwoty na pewno samodzielnie by nie uzbierali. Tu potrzebne jest wsparcie z zewnątrz. I takie też udało się pozyskać w przypadku OSP w Mystkowie. 250 tys. zł to wkład strażaków i lokalnego samorządu, czyli gminy, 310 tys. zł to pieniądze, które udało się pozyskać z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na szczeblu centralnym i wojewódzkim a kolejne 200 tysięcy pochodzi ze środków przekazanych przez zakłady ubezpieczeń społecznych właśnie na cele związane z ratownictwem.
Zobacz też: Woda jak Niagara podbierała drogi. Żywioł nie oszczędził Kamionki Wielkiej
W sumie robi się z tego okrągła kwota 760 tys. zł. Ale na dziś to tylko promesa, teraz strażacy muszą dopełnić formalności złożyć w terminie stosowne wnioski o przelanie pieniędzy, które muszą jednak wykorzystać do 20 grudnia tego roku. Co to oznacza w praktyce? Trzeba szybko zorganizować przetarg a pojazd już w tym roku trafić musi pod dach remizy.
ES [email protected] Fot.: archiwum UG w Kamionce Wielkiej