Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 30 kwietnia. Imieniny: Balladyny, Lilli, Mariana
22/01/2015 - 14:00

Sądeccy transportowcy czekają na zmianę niemieckich przepisów

1 stycznia w Niemczech weszła w życie ustawa o płacy minimalnej. Niemcy, ale też obcokrajowcy pracujący w tym kraju, mają zarabiać co najmniej 8,5 euro za godzinę. Dotyczy to również pracowników zatrudnionych w innych krajach w czasie ich przebywania w Niemczech, na przykład kierowców TIR-ów przejeżdżających przez Niemcy.
Przepis ten szczególnie uderza w polskie firmy transportowe, które stanowią drugą co do wielkości flotę samochodów ciężarowych w Unii Europejskiej. Drugą po Niemczech, co rodzi podejrzenia że chodzi wyeliminowanie polskiej konkurencji. Skargi do Komisji Europejskiej napłynęły także z Węgier, krajów bałtyckich, Rumunii, a także Holandii i Wielkiej Brytanii.

W Polsce jest 150 tysięcy wielkich ciężarówek, 80 tysięcy firm przewozowych, a prawie 2 miliony ludzi żyje z transportu.

Komisja Europejska zwróciła się do Niemiec o wyjaśnienia w sprawie kontrowersyjnych przepisów w ciągu 14 dni.

Na ten temat rozmawiały już premier Ewa Kopacz i kanclerz Angela Merkel. Jak powiedziała w środę rzeczniczka rządu Iwona Sulik, ze strony kanclerz Niemiec "padło zobowiązanie, deklaracja, że podejmie kroki niezbędne do tego, by jak najszybciej doszło do spotkania polskich i niemieckich ministrów pracy i transportu".

 - Jako przewoźnicy, jesteśmy tą sprawą żywo zainteresowani. Dotyczy to żywotnie Nowego Sącza i okolic, gdzie - jak oceniam - jest około tysiąca ciężarówek – mówi Paweł Luty, dyrektor ds. transportu Nowosądeckiej firmy NOX-POL.

- Rzecz nie w tym, że trzeba zapłacić kierowcom minimum 8,5 euro na godzinę, jak to robi się w Niemczech, ale o zupełnie inny system płacy obowiązujący w Polsce. U nas płaci się diety, ryczałty, dodatki. Problem w tym, że gdybyśmy płacili stawki godzinowe, gwałtownie wrosłyby koszty pracy, w tym konieczność opłacania właśnie od tej stawki dodatkowo ZUS – mówi Dionizy Woźny ze Stowarzyszenia Przewoźników Międzynarodowych.

Uważa on, że średnia płaca polskiego kierowcy jeżdżącego za granicę, wynosząca 5 tys. zł, to nie mało. Nie chodzi więc o zapewnienie minimalnej płacy, a o rosnące koszty pracy dla pracodawców.

Przez Niemcy codziennie przejeżdża kilkaset tysięcy ciężarówek ze wszystkich stron świata. Paweł Luty z NOX-POLu nie wie, czy za czas pracy Niemcy będą uważać tylko jazdę, czy również postoje na za- i wyładunek, czas odpoczynku, czy może cały czas spędzony na terenie Niemiec? Poza tym kto i jak tam sprawdzi, ile my płacimy kierowcy?

- Ja mogę obserwować pojazd na GPS-ie i w każdej chwili wiem, czy jest jeszcze w Polsce, czy już na terenie Niemiec i jak długo tam przebywa. Potem mogę sporządzić taki raport, ale w trakcie jazdy? Takie zgłoszenia przejazdu przez Niemcy mają być przekazywane faksem, skąd mam wiedzieć, jak długo kierowca będzie przebywał w Niemczech? Czasem taki wyjazd może się z różnych względów przedłużyć o kilka dni – mówi Paweł Luty.

Ciężarówki NOX-POLu już przechodziły kontrole celne w Niemczech po 1 stycznia, ale nikt się tam nawet nie zająknął na temat tego przepisu o płacy minimalnej. Nikt kierowców o to nie pytał.

- Oni sami nie wiedzą jak ten przepis egzekwować. Wychodzi na to, że skrupulatni Niemcy stworzyli bubel prawny. Już przeżywaliśmy podobne absurdy. We Francji wprowadzono na przykład nakaz posiadania alkotestów przez kierowców. Musiały to być dwa alkotesty i tylko jednej, konkretnej firmy francuskiej. Dziś już nikt o tym przepisie nie pamięta. Z tą niemiecką ustawą byłoby za jakiś czas tak samo, jeżeli ich rząd pod presją Komisji Europejskiej jej nie zmieni – dodaje Paweł Luty.

Niemcy mogą uchwalić, że do pracy przychodzi się w berecie. Ale nie mogą uchwalić, że jak my pojedziemy w jakimś interesie na teren Niemiec, to nam pracodawca musi wypłacać w Polsce dodatkowe pieniądze. Myślę, że ta sprawa jest do wygrania – mówił Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR w TVP Info.

JG, źródło: http://branza.zmpd.pl/, wnp.pl, fot.: http://www.noxpol.eu/,http://www.litwinski.pl/
 






Dziękujemy za przesłanie błędu