Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 17 maja. Imieniny: Brunony, Sławomira, Wery
02/02/2015 - 07:50

Sądeccy emeryci i renciści zamiast bankowego konta wolą listonosza. ZUS oszczędza i chce to zmienić

Sądecki Zakład Ubezpieczeń Społecznych, wzorem placówek w całej Polsce, chce zmienić przyzwyczajenia tych emerytów, którzy zamiast bankowego konta wolą listonosza, który co miesiąc przynosi im do domu emeryturę. Kosztuje to sądecki ZUS 4,5 mln zł rocznie. Placówka szuka więc oszczędności, ale seniorzy do kont bankowych się nie palą.
Pani Janina, która mieszka samotnie w domu na sądeckim osiedlu Zawada, nie chce słyszeć o odbieraniu emerytury w banku.

- Mam osiemdziesiąt dwa lata, chore nogi i nie mam siły iść do banku, żeby odbierać swoją emeryturę i jeszcze może stać w kolejce. Poza tym czuję się czasem taka samotna, że wizytę listonosza traktuję jak odwiedziny kogoś bliskiego. Bo to i z człowiekiem porozmawia i pożartuje. Ja w każdym razie z takiego rozwiązania jestem zadowolona i nie zamierzam z niego zrezygnować.

Anna Mieczkowska, rzecznik prasowy sądeckiego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych mówi, że w podlegającym placówce regionie obejmującym powiat nowosądecki, gorlicki limanowski, nowotarski i tatrzański świadczenia wypłacane przez komórki emerytalno-rentowe w formie pocztowego przekazu stanowią 49,52 proc, pozostałe - 50,48 proc. trafiają na rachunek bankowy.

- Ten odsetek powoli rośnie, ale to ciągle mniej niż w innych częściach Polski. Trzeba jednak podkreślić, że powód dla którego emeryci w naszym regionie niechętnie zakładają konta bankowe, związany jest między innymi z miejscem zamieszkania. Na terenie obsługiwanym przez nasz oddział jest niewiele dużych miast. Większość świadczeniobiorców stanowią mieszkańcy wsi, z których znaczna część mieszka w trudno dostępnym, górskim terenie. Inną przyczyną jest funkcjonowanie na naszym terenie małych przedsiębiorstw, które płacą wynagrodzenia bezpośrednio pracownikowi. Stąd brak kont bankowych i brak nawyku korzystania z obsługi bankowej.

Jak zauważa Mieczkowska, z listonoszami nie chcą się rozstać najstarsi emeryci i renciści. Młodsze pokolenie zdecydowanie częściej wybiera formę przekazywania świadczeń na rachunek bankowy. W tej grupie taką formę wypłaty wybiera w sądeckim oddziale ZUS aż 68 procent seniorów. Emerytury i renty roznoszone przez listonoszy rocznie kosztują sądecki ZUZ około 4,5 mln złotych. Za przelewy placówka nie płaci. Tak więc zmiana przyzwyczajeń najstarszych świadczeniobiorców przyniosłaby instytucji duże oszczędności.

- Zakład od wielu lat przekonuje swoich świadczeniobiorców do zakładania kont bankowych. Na bieżąco pracownicy ZUS zachęcają emerytów do zakładania rachunków bankowych. Chcemy, aby klienci pozyskali dokładne informacje na temat zalet takiego rozwiązania. Tłumaczymy, że przemawiają za tym chociażby względy bezpieczeństwa. Nie trzymamy wszystkich pieniędzy w domu, nie bierzemy wszystkich tych pieniędzy na raz, stając się potencjalnym obiektem ataku dla złodziei. Posiadanie rachunku bankowego i przelewanie świadczeń na ten rachunek oraz odbieranie z niego świadczeń jest po prostu bezpieczniejsze, a pieniądze szybciej docierają do świadczeniobiorcy.


Zgadza się z tym pani Barbara z Nowego Sącza, z osiedla Wojska Polskiego, która należy do młodszego emeryckiego pokolenia. Emerytka przede wszystkim chwali sobie szybki dostęp do otrzymywanych co miesiąc pieniędzy.

- Moja znajoma czeka kilka dni na listonosza, który przyjdzie do niej z przekazem. A ja mogę podjąć moje pieniądze w banku zaraz po tym, jak pojawią się na koncie i to w dowolnym miejscu. W banku czy z bankomatu, także poza Nowym Sączem.

Jak podkreśla Anna Mieczkowska, Zakład Ubezpieczeń Społecznych od wielu lat prowadzi informacyjne kampanie społeczne, które maja zachęcić emerytów i rencistów do bezgotówkowej, bezpiecznej formy odbioru swoich świadczeń. Ostatni pomysł to ogólnopolski konkurs skierowany do banków komercyjnych. Zadanie polegało na przygotowaniu strategii marketingowej, która miałaby zachęcić świadczeniobiorców ZUS do korzystania z kont bankowych, które bank - zwycięzca prowadzi emerytom za darmo przed dwa lata. Darmowa ma być również obsługa karty i wypłaty w bankomatach.

Jak wykazują ogólnopolskie, ZUS-owskie statystyki, choć z listonoszy korzysta dwa razy mniej Polaków niż z kont bankowych, to ZUS w 2013 r. zapłacił Poczcie Polskiej aż 221 mln zł. W tym samym okresie wypłaty na rachunek bankowy pochłonęły jedynie 3,4 mln zł.
Ministerstwo Finansów liczy, że w 2015 r. 75 proc. rent i emerytur będzie wypłacanych wprost na konta.

Agnieszka Michalik
Fot. sxc.hu

 






Dziękujemy za przesłanie błędu