Radna pyta, co na gorlickim cmentarzu robi deweloper. Odpowiedź zaskakuje
Podczas ostatniej sesji Rady Miasta Gorlice radna Alicja Nowak zadała bardzo ciekawe pytanie. Dotyczyło sytuacji na gorlickim cmentarzu.
- Chciałam zapytać, czy burmistrz ma jakąś informację na temat tego, że na gorlickim cmentarzu komunalnym działa deweloper – mówiła, pokazując zdjęcia, które miałyby tego dowodzić.
– Są to już wybudowane grobowce, które wyglądają jakby były przygotowane do kupna. Nasunęła mi się myśl, że może być to działalność dewelopera. Byłoby to niezasadne w sytuacji, kiedy w mieście brakuje miejsc grzebalnych. Sprzedawanie grobowców, zamiast miejsc pochówku nie pozwala na równość mieszkańców – dodawał radna.
Sprawę wyjaśnił zastępca burmistrza Łukasz Bałajewicz. Jak twierdził, nie ma obecnie takiej możliwości, by kupić miejsce grzebalne i wykonać na nim grobowiec na przyszłość.
- Nie wyrażamy na to zgody, od kiedy zarządzanie cmentarzem trafiło w ręce Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych. Wszystkie takie działania zostały zablokowane – odpowiadał. Burmistrz pytał, gdzie dokładnie znajdują się te miejsca, bo mogą to być stare groby, które zostały wyremontowane.
- Czasem ludzie występują do nas o zgodę na budowę nowego grobu na już istniejącym. Wówczas ją wydajemy. Jeśli tylko ma Pani dokładną lokalizację, bardzo chętnie to sprawdzę i wyjaśnię temat. Są dwie opcje, albo to nadbudowany stary grób albo miejsce zbyte kilkanaście lat temu – twierdził zastępca burmistrz.
Radna Alicja Nowak przybliżyła lokalizację opisywanych grobów. – Tam były groby ziemne i może ktoś na nich nadbudował nowe. Jestem pewny, że wszystkie miejsca grzebalne były w tym miejscu zagospodarowane. Pustych nie było, więc kupić się ich nie dało – wyjaśnił Łukasz Bałajewicz.
Na koniec zastępca burmistrza stwierdził, że nie ma formalnej możliwości, by powstały groby bez zwłok w środku. Zapewnił jednak, że to jeszcze sprawdzi. ([email protected], fot.: Iga Michalec/ zdjęcie ilustracyjne)