Psie staruszki ze schroniska w Nowym Sączu będą miały „Chatkę psiego dziadka”
Na budowę chatki, pracownikom i wolontariuszom, angażującym się społecznie w pomoc schronisku udało się zebrać już 9 tysięcy złotych. Środki te pochodzą z założonej na ten cel zrzutkę.
Schroniskowe puszki znalazły się też w wielu nowosądeckich firmach. Darczyńcy zapełnili je mniejszymi lub większymi kwotami. Puszki powędrowały także do szkół. I tam one szybko się zapełniły.
Jak mówi Joanna Otto, kierownik schroniska, w chatce mogłoby przebywać od czterech do – maksymalnie sześciu piesków – staruszków, potrzebujących ciepła i szczególnej opieki.
Seniorki trafiając do schroniska trudno znoszą w nim pobyt. Jest to związane z tym, że wiele z tych psiaków przychodzi z bagażem chorób.
- Chcemy kupić gotowy domek dla naszych psich staruszków – mówi Joanna Otto. – Natomiast od środka sami sobie go ocieplimy i zainstalujemy klimatyzator, by w zimie było w nim ciepło, a latem – chłodniej. Pieski – seniorki mają zdecydowanie większe potrzeby niż nasi młodsi podopieczni. Wymagają one szczególnej troski.
By w schronisku mogła stanąć „chatka psiego dziadka” trzeba zrobić jeszcze betonową wylewkę. Kierowniczka schroniska ma nadzieję, że uda się to wykonać w kwietniu.
- Jeżeli taka „chatka” sprawdzi się to być może pomyślimy o podobnej dla szczeniaków – dodaje Joanna Otto.
[email protected], fot. IM.