Po katastrofie budowlanej: siedmioosobowa rodzina ma już nowe mieszkanie
Przypomnijmy, że w niedzielę po południu zawalił się strop nad piwnicą w ponad stuletnim domu przy ul. Młyńskiej w Nowym Sączu. Kobieta, która spieszyła do telefonu, by zawiadomić domowników, że zapadła się podłoga w łazience nie doszła do aparatu. Wraz ze stropem runęła do piwnicy. Została przygnieciona meblami i gruzem. Trafiła do pobliskiego szpitala.
W części domu, w której doszło do katastrofy budowlanej mieszkała siedmioosobowa rodzina. W jednej chwili została bez dachu nad głową. Po tym, jak runął strop nie mogła już wejść do mieszkania. Zostało ono zaplombowane.
Zobacz także: Po katastrofie budowlanej w Nowym Sączu: Będzie mieszkanie dla poszkodowanych
Z pomocą poszkodowanym pospieszyło miasto, w tym Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej.
Dzisiaj wiadomo już, że siedmioosobowa rodzina, którą dotknęło to nieszczęście ma zapewnione mieszkanie znajdujące się w zasobach miasta.
- Jest to lokum przy ul. Wąsowiczów – mówi Dorota Goławska, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta w Nowym Sączu. – Miasto udzieliło poszkodowanym wszechstronnej pomocy i wskazało lokum spełniające kryterium siedmioosobowej rodziny. Była to sytuacja nadzwyczajna, awaryjna. Ludzki dramat. Działaliśmy jak najszybciej.
Rodzina mieszka na razie u swoich bliskich.
- Mamy lokal i to jest najważniejsze – mówi Henryk Norek, syn kobiety, która wpadła po tym, jak runął strop do piwnicy domu. – Na razie nasze mieszkanie jest zaplombowane. Nie można do niego wchodzić. Wejście do środka i zabranie mebli i naszych rzeczy będzie możliwe tylko pod nadzorem pracownika z Nadzoru Budowlanego. Mam nadzieję, że przeniesiemy się jeszcze w tym tygodniu.
[email protected]. Fot. TK, PSP w Nowym Sączu.