Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 7 maja. Imieniny: Augusta, Gizeli, Ludomiry
15/10/2013 - 12:00

PiS rozpoczyna kampanię w gminach. Wiceprezes Szydło w Łososinie

Przywrócenie wieku emerytalnego na poziomie 65 lat - mężczyźni i 60 lat – kobiety, zrównoważony rozwój miast, mniejszych miejscowości i wiosek, ułatwienia w prawie budowlanym i obniżenie bezrobocia – to tylko niektóre obietnice, jakie złożyła Beata Szydło, wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości podczas wczorajszego (14 października) spotkania z mieszkańcami Łososiny Dolnej.
Wiceprezes partii kazała na siebie czekać aż 45 minut. Przedłużyło się bowiem wcześniejsze spotkanie w Mszanie Dolnej. Czas oczekiwania na Beatę Szydło wykorzystał Stanisław Kogut, senator PiS. Przedstawił kilkudziesięciu osobom zgromadzonym w budynku Zespołu Szkół Podstawowo-Gimnazjalnych w Łososinie Dolnej licznie zebranych członków Prawa i Sprawiedliwości z różnych sądeckich miejscowości i podziękował obecnemu na spotkaniu wójtowi gminy – Stanisławowi Golonce za udostępnienie sali. Następnie głos zabrał Antoni Poręba, radny powiatu nowosądeckiego.
- W każdej gminie powstaną komitety i będziemy wystawiać swoich kandydatów na włodarzy gmin i radnych. Ważne jest to, że tylko członkowie partii będą mogli startować z naszej listy. Nie będzie powtórki sprzed lat, gdzie z list PiS startowały osoby niezrzeszone, wygrywały a potem nie liczyły się z ugrupowaniem – podkreślił Poręba.
Oczywiście wójtowie, którzy sprawdzają się na swoim stanowisku i zamierzają kandydować po raz kolejny, a nie są członkami PiS, mogą liczyć na nasze poparcie – dodał senator Kogut. – Takiego poparcia udzielimy świetnemu samorządowcowi, jakim jest wójt Łososiny Dolnej, Stanisław Golonka. Szanuję wójt, bo jest osobą, która nie patrzy na przynależności partyjne tylko na człowieka.
Luźną rozmowę o lotnisku w Starym Sączu i Łososinie Dolnej oraz „partyjnym kolesiostwie” – jako przykład koledzy ze studiów: Andrzej Romanek, Zbigniew Ziobro i Arkadiusz Mularczyk (wszyscy z Solidarnej Polski) przerwało pojawienie się mocno spóźnionej wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości. Beata Szydło miała zaprezentować program partii, jednak od razu przeszła do drugiej części spotkania.
- Przejeżdżam całą Małopolskę i nie tylko. Chcemy spotkać się z jak największą liczbą mieszkańców, by mówić im o tym, czego dokonamy, jak przejmiemy władzę w kraju, ale również w poszczególnych województwach, powiatach, miastach – mówiła Szydło. – Stąd te dwa dzisiejsze spotkania. Pierwsze w Mszanie Dolnej, a drugie w Łososinie. Mówimy i stawiamy na zrównoważony rozwój, a tego nie da się zrobić bez spotkań z mieszkańcami małych miejscowości – dodała.
Następnie krótko omówiła najważniejsze cele PiS po wygranych wyborach. Partia chce stworzenia „kodeksu budowlanego”, dzięki któremu łatwiej będzie załatwić wszelkie sprawy związane z pozwoleniami, dokumentami itd. Wiceprezes podkreśliła, że politycy PiS stawiają na rozwój małych miejscowości.
- Gminy mają coraz więcej obowiązków, a nie dostają na nie dodatkowych środków. To absurd. Rząd Tuska pieniądze pompuje w duże miasta, jak Warszawa, Kraków, Trójmiasto, Rzeszów. A co z pozostałymi? – pytała retorycznie Szydło. – Drugim ogromnym problemem jest wysokie bezrobocie. My chcemy z nim walczyć poprzez stworzenie Narodowego Programu Zatrudnienia, który oparty będzie na wzorach angielskich, skandynawskich. Dzięki niemu stworzone zostaną dobre warunki dla rozwoju przedsiębiorstw i powstaną nowe miejsca pracy – dodała.
Wiceprezes PiS wspomniała o powrocie do poprzedniego systemu emerytalnego, co jest jednoznaczne z tym, że mężczyźni pracowaliby do 65 roku życia (obecnie 67), a kobiety do 60 (obecnie 65). Partia Kaczyńskiego opowiada się także za dobrowolnością wyboru między OFE, a ZUS-em, a możliwością zmiany oraz zwolnieniem z podatku emerytur do 1000 zł.
- Wszystko wskazuje na to, że przyszłe emerytury będą bardzo niskie – podkreśliła Szydło.
Swoją refleksją na temat emerytur podzielił się jeden z mieszkańców Łososiny Dolnej.
- Całe życie słyszałem, że jeśli będę godnie pracować, to doczekam się godnej emerytury. Prawda jest taka, że teraz, w tym kraju, godnie to jedynie można umrzeć – stwierdził starszy mężczyzna.
Na zakończenie spotkania wiceprezes Szydło zagwarantowała, że jeśli PiS wygra wybory samorządowe w Małopolsce i będzie rządził w sejmiku, to każdy region, a przede wszystkim sądecki, będzie miał swojego przedstawiciela w Zarządzie Województwa Małopolskiego.

(ALF)
Fot. (ALF)
 






Dziękujemy za przesłanie błędu