Nieszczęśnik się zagapił? Ale był karambol na Nawojowskiej [ZDJĘCIA]
Jak doszło do tego, że przy dobrej widoczności i niewielkim natężeniu ruchu po siedemnastej na ulicy Nawojowskiej w Nowym Sączu zderzyły się aż trzy samochody?
- Ten z seata chyba się zagapił – opowiada jeden ze świadków karambolu. – Od strony Krynicy jechała citroenem kobieta. Zatrzymała się, bo chciała skręcić w Grunwaldzką. Z naprzeciwka jechały samochody, które musiała przepuścić. Za nią jechał mercedes, który zahamował, a za mercedesem ten pechowiec.
Seat - relacjonuje przechodzień - uderzył w mercedesa, potem odrzuciło go na przeciwny pas jezdni i zahaczył o jadące bmw.
Na szczęście skończyło się tylko na rozbitych autach i na strachu.
Bardzo się zdenerwowałam – mówi pasażerka mercedesa. - Jej mąż ogląda uszkodzenia auta zepchniętego na parking pobliskiej stacji benzynowej.
- Ta pani z mercedesa chyba była trochę w szoku, bo wezwali karetkę pogotowia –opowiada świadek karambolu. – Ratownicy badali też kierowcę seata, bo prosto w twarz wystrzeliły mu poduszki powietrzne. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Przez pół godziny ruch na Nawojowskiej był wstrzymany. Jak doszło do wypadku? Czy kierowca seata rzeczywiście się zagapił, czy też jechał za szybko i dlatego nie zdołał wyhamować? Sprawę wyjaśniają policjanci z drogówki.
[email protected] fot. Jm