Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 14 maja. Imieniny: Bonifacego, Julity, Macieja
26/01/2014 - 08:56

Nauczyciele z pomysłami. Stowarzyszenie Sądecki Elektryk

Mają pomysł jak pozyskiwać zewnętrzne środki finansowe na projekty, kiedy szkolna kasa świeci pustkami. Współpracują m.in. z Humaneo, Sursum Corda, Sądeckim Hospicjum. - Mamy wiele pomysłów na robienie czegoś. Owszem, zawsze coś robiliśmy, ale wiadomo szkoła jest biedna, trzeba szukać sponsorów przy organizacji każdej większej imprezy, a teraz, jako stowarzyszenie, mamy możliwość pozyskiwania grantów - mówi Marek Ryglewicz, nauczyciel ZSEM i prezes stowarzyszenia.
W jednej z najlepszych szkół w Polsce (Technikum nr VII uznane zostało za nr 1 w rankingu „Perspektyw”) nauczyciele wymyślają i realizuj projekty w oparciu o zawiązane w czerwcu ubiegłego roku Stowarzyszenie Sądecki Elektryk.
- Baliśmy się, że nie będzie wymaganych 15 osób, ale na zebranie założycielskie przyszło 38 nauczycieli. 13 czerwca stowarzyszenie zostało zarejestrowane - wspomina Marek Ryglewicz, współinicjator wielu projektów, ostatnio nawet za 80 tys. zł jak Mobilny Elektryk, którego celem jest promocja i popularyzacja mobilności zagranicznej wśród nauczycieli ZSEM, co ma wpłynąć na podniesienie kompetencji zawodowych uczestników projektu. Miejscem docelowym mobilności jest słowackie obserwatorium astronomiczne w Humennem. Projekt skierowany jest bezpośrednio do nauczycieli, ale pośrednio skorzystają na nim uczniowie.
Jednak obok sukcesów pojawiło się kilka porażek. Nie wszystkie pomysły Stowarzyszenia Sądecki Elektryk zdobyły granty na realizację.
- Nie zawsze się udaje. W wakacje siedzieliśmy godzinami nad projektem „Obywatel dla demokracji”, korzystaliśmy z pomocy wielu osób, ale mimo to projekt przepadł, była zbyt duża konkurencja. Podobnie było z Piknikiem naukowym, który mobilizuje młodzież do prezentacji swoich naukowych pasji. Tu też nie udało się uzyskać dofinansowania, ale stowarzyszenie wyłoży swoje. Może nagrody nie będą takie, jak byśmy chcieli - zaznacza Ryglewicz.
Nie zawsze jednak potrzeba pieniędzy, żeby coś zorganizować. Są też projekty bezgotówkowe jak np. wolontariat uczniowski.
- Udało nam się znaleźć młodych, zdolnych uczniów, którzy zdecydowali się pomóc tym, którzy mają problem z danym przedmiotem - mówi Karolina Michalik, podkreślając, że uczniów długo nie trzeba namawiać na dodatkowe zajęcia. - Zawsze znajdują się pasjonaci w różnych dziedzinach. Także chętni na zajęcia artystyczne. Nie musimy uczniów prosić o udział, oni zgłaszają się sami z pomysłami. W ten sposób realizujemy również programy artystyczne, np. zaduszki muzyczne - dodaje bibliotekarka „Elektryka”.
W ramach małych grantów powstał projekt „Własna firma pomysł na życie”, na który udało się pozyskać 6,5 tys. z Urzędu Miasta Nowego Sącza.
- Projekt rozwija przedsiębiorczość wśród młodzieży. W jego ramach maturzyści wyjeżdżają na jednodniowe wycieczki do sądeckich firm i na miejscu maja okazję zobaczyć jak wygląda produkcja, poznać osoby zarządzające, dowiedzieć się, na co ważnego zwrócić uwagę w biznesie. Dla innych, młodszych klas będą zajęcia wychodzące od tego jak znaleźć swój własny pomysł na biznes, założyć działalność i funkcjonować na rynku. Będą to zajęcia m.in. z osobami z Wydziału Przedsiębiorczości Urzędu Miasta, z Inkubatora Przedsiębiorczości, Izby Gospodarczej. Oprócz tego prowadzona będzie gra symulacyjna, w której uczniowie zarządzać będą wirtualną firmą. Będą musieli podejmować ważne decyzje, obracać pieniędzmi, zatrudniać pracowników i decydować np. o reklamie. Decyzje jednej firmy będą wpływały na funkcjonowanie innych firm - wyjaśnia Małgorzata Matląg, nauczyciel przedsiębiorczości.
Inne z projektów przygotowane są z myślą nie tylko o uczniach Zespołu Szkół Elektryczno-Mechanicznych, ale całej sadeckiej młodzieży.
- Zapraszamy dzieci i młodzież na zajęcia szachowe, które współfinansuje nam miasto. Resztę pieniędzy wykładamy sami. Zajęcia będzie prowadził instruktor z pierwszą kategoria Marek Michalik. Zebranie organizacyjne będzie na zakończenie VII Memoriału im. Jana Borka, który odbędzie się u nas w szkole 15 lutego - mówi Ryglewicz.
Innym projektem bez środków finansowych są Pola Nadziei.
- Nawiązaliśmy kontakt z Sądeckim Hospicjum, który przerodził się we współpracę. Koło naszej szkoły powstało pierwsze po polu przy hospicjum tzw. Pole Nadziei. Są na nim zasadzone żonkile, które zakwitną na wiosnę. Wtedy wyruszymy z nimi na kwestowanie. Datek na rzecz osób przebywających w hospicjum będzie nagradzana kwiatkiem - wyjaśnia Małgorzata Matląg.
Stowarzyszenie chce również nagradzać wyjątkowych uczniów, żegnających się ze szkołą.
- Pomyśleliśmy, że warto nagradza wyróżniających się, wszechstronnych uczniów, docenić ich wkład w naukę, kulturę osobistą. Stąd powstał projekt osobowość elektryka - mówi Karolina Michalik. Tak powstał konkurs Osobowość Elektryka, w którym wybrany uczeń otrzyma specjalną nagrodę i statuetkę.

(JB)
Fot. JB







Dziękujemy za przesłanie błędu