Kierowca i kasjer w jednym? A co z bezpieczeństwem pasażerów?

- Może najwyższa pora zainwestować w automaty do sprzedaży biletów zanim dojdzie do jakiegoś wypadku? – alarmuje nas pan Dawid z Nowego Sącza, który uważa, że kierowcy miejskich autobusów sprzedając bilety podczas jazdy narażają pasażerów i innych kierowców na niebezpieczeństwo. Co na to dyrektor MPK Andrzej Górski?

Zobacz też: Autobusy w telefonie. Sądeckie MPK odpaliło wirtualny przystanek

Dyrektor MPK Andrzej Górski zaczyna od tego, że automaty rzeczywiście działają w wielu polskich miastach, ale z racji kosztów ich obsługi i utrzymania kolejne samorządy odchodzą od ich użytkowania na korzyść transakcji elektronicznych, wirtualnych choćby wspomnianego systemu mPay.

- Automaty w każdym mieście zazwyczaj działają trochę inaczej i trzeba się na nowo uczyć ich obsługi. Natomiast aplikacje wszędzie funkcjonują tak samo i nie generują żadnych dodatkowych kosztów dla przewoźników – zaznacza dyrektor przypominając, że z aplikacji mPay może skorzystać zarówno w Krakowie jak i Warszawie, w każdym mieście, które oferuje tę usługę zmieniając jedynie wybór miasta.

Przy okazji Górski deklaruje, że MPK chce w przyszłości umożliwić pasażerom możliwość płacenia za bilet kupiony w pojeździe kartą. Na zakończenie słów kilka o sprzedaży biletów bezpośrednio u kierowcy. MPK od tej formy nie odstąpi, bo tu pasażerowie zakup biletu mają zagwarantowany zawsze i są już do tego przyzwyczajeni. Jednak rzeczywiście sprzedaż powinna odbywać się jedynie podczas postoju na przystanku. Inna rzecz, że sprzedaż biletów szła by o wiele szybciej, gdyby pasażerowie mieli - tak jak to stanowi regulamin - odliczoną kwotę.

ES [email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sadeczanin.info