Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 1 maja. Imieniny: Józefa, Lubomira, Ramony
22/10/2013 - 08:46

Jerzy Gwiżdż cnotliwym i znakomitym wiceprezydentem jest

Lektura najnowszego numeru tygodnika „Miasto NS” uświadomiła mi, że na oczach mam bielmo. Że świat opisywany przez moich dziennikarzy, to tylko brzydsza strona medalu.

Tymczasem sądecka rzeczywistość wygląda zgoła odmiennie. Działania władz miasta każdego dnia poprawiają jakość życia mieszkańców. Świetnie rozwija się infrastruktura drogowa, przybywa atrakcji i dekoracji. Pochwały godna transparentność działań samorządu mogłaby służyć za wzór. Powiem nawet więcej, za wzorzec dla Międzynarodowego Biura Miar w Sèvres. Rozważam dokonanie stosownego zgłoszenia.

Do rzeczy: w ostatnim numerze rzeczonego tygodnika urzędnik sądeckiego magistratu, zatrudniony na stanowisku zastępcy prezydenta miasta Jerzy Gwiżdż, wylewa swoje gorzkie żale pod naszym adresem (nieskromnie siebie uznaję za adresata, gdyż pan zastępca prezydenta był łaskaw pominąć w swoich wywodach nazwę nienawistnego medium). Powodem ataku urzędnika z ratusza na redakcję Sadeczanina.info jest jedna z ostatnich naszych publikacji dotycząca skargi - donosu wiceprezydenta miasta na akcję Radia Kraków pt. „Nowy Sącz miasto w zastoju?”. Próbowaliśmy wydobyć z ratusza tajemnicze pismo do Ministra Skarbu, któremu podlega rozgłośnia. Odmówiono nam informując, że to nie do nas list. Zresztą nie pierwszy raz zastępca prezydenta Gwiżdż odmawia spotkań, rozmów, a nawet jakichkolwiek wypowiedzi, nawet za pośrednictwem rzecznika prasowego.

W wywiadzie dla życzliwego magistratowi tygodnika, Jerzy Gwiżdż tak uzasadnia swą odmowę udzielenia nam dostępu do informacji publicznej: „Każdy obywatel, a tym bardziej senator, poseł czy radny, ma prawo do uzyskania wyczerpującej odpowiedzi na konkretny temat, co nie znaczy, że mieniący się „dziennikarzem” wysłannik wpływowego polityka będzie mi przeszukiwał moje biurko, żądał np. okazania korespondencji, która nie jest urzędowym dokumentem i skierowana jest do osób trzecich (!).”

Pytany przez wykazującego się dociekliwością i solidarnością zawodową dziennikarza tygodnika „Miasto NS” o to jak znosi publiczną krytykę, Gwiżdż odpowiada refleksyjnie: „Prawdziwa cnota krytyk się nie boi, pisał biskup Ignacy Krasicki.”

Jednakże zaraz potem przypisuje krytycznym mediom złe intencje. Po tym przydługim fragmencie,w  którym obrywa się pismakom, już tylko wieje optymizmem:

„Czy to miasto, w którym działają uznane nie tylko w kraju, ale i na świecie firmy, których nam zazdroszczą dużo większe ośrodki miejskie, jest miastem w regresie? Awans Sącza w ostatnich latach z 36 na 4 miejsce w kraju w prestiżowym rankingu miast dbających o infrastrukturę techniczną i wykorzystujących najlepiej fundusze UE jest dowodem na rozwój, a nie na zastój. (…) Moim zdaniem, i zdaniem wielu ludzi, którzy obserwują to, jak nasze miasto zmienia się z roku na rok, co widać gołym okiem, w tym trudnym kryzysowym czasie Nowy Sącz radzi sobie nieźle.”

Zastępco Prezydenta, przekonał mnie Pan. Po prostu szukamy dziury w całym, nie widząc rozwoju i postępu, który Pan w swoim wyśmienitym wywodzie rzeczowo i na licznych napawających optymizmem przykładach miastu i światu pokazał.

 

Z należną czcią

Monika Kowalczyk

Redaktor naczelna portalu Sadeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu