Dyrektor krynickiego szpitala złożył wypowiedzenie z pracy. Jaki podał powód?

Sławomir Kmak, dyrektor Szpitala im. dr. J. Dietla w Krynicy – Zdroju złożył wypowiedzenie z pracy. Zostało ono przyjęte przez starostę powiatu nowosądeckiego Marka Kwiatkowskiego. Dyrektor Kmak kierował szpitalem przez prawie trzynaście lat. Dyrektorską funkcję będzie sprawował jeszcze do końca listopada tego roku, a potem kierowanie tą placówką odda swojemu następcy albo następczyni, który (a) zostanie wyłoniony (a) w konkursie.

Dla wielu, którzy przez tyle lat pracowali z dyrektorem Kmakiem, jego decyzja o odejściu z krynickiego szpitala jest szokiem, ogromnym zaskoczeniem. Pada pytanie – dlaczego i padają też słowa – ogromna szkoda.

Jak mówi „Sądeczaninowi” dyrektor Sławomir Kmak rzeczywiście w ubiegłym tygodniu złożył swojemu pracodawcy, czyli w Starostwie Powiatowym w Nowym Sączu wypowiedzenie z pracy i starosta przychylił się do tej prośby.

- Nie jest to żadna nagła decyzja – powiedział „Sądeczaninowi” Sławomir Kmak. – Jest to decyzja głęboko przemyślana, podjęta w sposób bardzo świadomy. Z przyczyn osobistych. Myślę, że dobra. Prawie trzynaście lat. Cieszę się, że sporo rzeczy udało się zrobić. Co jakiś czas trzeba dokonać zmiany. Jest to też kwestia dalszego zawodowego rozwoju, szukania nowych wyzwań.

Według dyrektora Kmaka przez te trzynaście lat wypełnił on bardzo dobrze misję, którą mu powierzono. Wiele udało się zdziałać w szpitalu. Szpital jest prężnie rozwijającą się placówką i taką przekaże komuś, kto zdecyduje dalej się ją prowadzić.

- Nie odchodzę ze szpitala w atmosferze jakiegoś konfliktu, nikt mnie z niego nie wyrzuca – dodaje dyrektor Kmak. – Współpraca z lekarzami, z całym personelem szpitala, Zarządem powiatu oraz panem starostą Markiem Kwiatkowskim była bardzo dobra. Odejście ze szpitala jest moją osobistą decyzją, związaną z tym, że chciałem jeszcze zmierzyć się z nowymi wyzwaniami zawodowymi. Na innych polach.

Praca zawodowa w szpitalu, jak podkreśla nasz rozmówca była, według niego, przewidywalna, ułożona i stabilna. I tak dyrektor Kmak starał się kierować tym szpitalem.

Obecnie trwająca kadencja piastowania dyrektorskiej funkcji kończyła się dyrektorowi Kmakowi z końcem kwietnia 2024 roku. Krynickim szpitalem kierował od 22 maja 2011 roku.

Dyrektor Sławomir Kmak – mówiąc kolokwialnie – przeprowadził szpital przez okres, który, jeśli chodzi o służbę zdrowia wcale nie był łatwy. W tym czasie szpital rozbudowywał się, przeprowadzono też wiele remontów, przeprowadził placówkę przez okres pandemii COVID – 19. W tym czasie, przypomnijmy działał w Krynicy – Zdroju szpital tymczasowy. Ten szpital służył pacjentom, dzięki ogromnemu zaangażowaniu lekarzy i całego personelu medycznego.

- Pojawiła się szansa nowej aktywności zawodowej to uznałem, że warto spróbować – dodaje dyrektor Kmak. – Jestem przekonany, że czas, który spędziłem w krynickim szpitalu był czasem dobrym dla placówki. Zostawiam tutaj wspaniałych fachowców, świetny personel medyczny, bo to oni przecież budują ten szpital. To oni – ci, którzy zostają - pracują na markę tego szpitala.

Jak mówi dyrektor Kmak po złożeniu przez niego wypowiedzenia z pracy, odbył on bardzo dobrą rozmowę ze starostą nowosądeckim Markiem Kwiatkowskim.

- Za tę rozmowę jestem panu Staroście bardzo wdzięczny – mówi dyrektor Kmak. – Wykazał pełne zrozumienie mojej decyzji. Zgodził się z argumentami, że jeśli ktoś zajmuje się działalnością menadżerską to podejmowanie nowych wyzwań zawodowych jest wpisane w tę pracę. Byłem usatysfakcjonowany oceną mojej pracy w szpitalu. Ta rozmowa tylko utwierdziła mnie w tym, że praca, którą wykonywałem w krynickim szpitalu była wykonywana bardzo dobrze.

Dyrektor Sławomir Kmak będzie kierował krynickim szpitalem do końca listopada br. Zapytaliśmy go na jakie wyzwanie zawodowe postawił? Może polityczne, może samorządowe?

- Ani ja się w tej przestrzeni nie widzę, ani mojego nazwiska na żadnych listach nie zobaczycie – zapewnia dyrektor Kmak. – Polityka jest czymś, co jest zupełnie poza moim zainteresowaniem. Bardzo sobie cenię to, że przez te prawie trzynaście lat funkcjonowania w szpitalu, różne opcje polityczne zarządzały powiatem i nigdy to nie miało wpływu na moje decyzje. Nadrzędnym celem było to, aby szpital był sprawnie zarządzany.