Co dalej z Martą M? PFRON komentuje domniemaną korupcję dyrektorki
Przypomnijmy, że we wtorek rano senator Stanisław K, jego syn i dyrektor małopolskiego oddziału PFRON i radna wojewódzka PiS Marta M zostali zatrzymani przez CBA. Przez dwa dni byli przesłuchiwani w Prokuraturze Regionalnej w Katowicach.
Całej trójce postawiono zarzut korupcji. Stanisławowi K. i Grzegorzowi K. prokuratura postawiła kolejne zarzuty dotyczące powoływania się na wpływy w różnych instytucjach oraz przyjęcia łapówek w łącznej kwocie ponad 3 milionów złotych. - informuje Prokuratura Krajowa.
Dyrektor małopolskiego PFRON, która posadę objęła w czerwcu 2016 roku, usłyszała "zarzut polegający na obietnicy udzielenia korzyści majątkowej Stanisławowi K, a następnie udzielenia korzyści znacznej wartości w postaci dofinansowania ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych na rzecz Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym w Stróżach w formie dotacji, projektów w łącznej kwocie blisko 3 milionów złotych.
Najpierw o tymczasowy areszt wnioskowała prokuratura, w czwartek do tej decyzji przychylił się sąd. Już wiadomo, że były senator i jego syn spędzą w areszcie trzy miesiące. Marta M. do aresztu nie trafiła.
- W odniesieniu do dyrektor małopolskiego oddziału PFRON zdecydowano o zastosowaniu środków zapobiegawczych i charakterze nieizolacyjnym – wyjaśniała w rozmowie z Sądeczanin.info Katarzyna Żołna z katowickiej prokuratury.
Jak do tych informacji odnosi się Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych? Co dalej z piastowaniem stanowiska przez. M? W tej sprawie oficjalne oświadczenie wydał rzecznik instytucji Michał Plewka.
W związku z informacją o kolejnych działaniach Centralnego Biura Antykorupcyjnego prowadzonych w sprawie podejmowania się pośrednictwa w załatwieniu spraw w zamian za korzyści majątkowe oraz powoływania się na wpływy w instytucjach państwowych oraz samorządowych województwa małopolskiego informuję, że Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych od początku śledztwa udzielał Prokuraturze Regionalnej w Katowicach wszelkich informacji i przekazywał jej wszystkie oczekiwane dokumenty – czytamy w oświadczeniu.
Jak wyjaśnia rzecznik, zarząd Funduszu wyznaczył osobę zastępującą Martę M. Plewka zaznacza w oświadczeniu, że Fundacja byłego senatora od dwóch lat nie otrzymywała wsparcia od PFRON.
Już od 2018 roku - po pierwszych sygnałach o możliwych nieprawidłowościach - PFRON nie wypłaca Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym w Stróżach żadnych środków na realizację zadań zlecanych z zakresu rehabilitacji zawodowej i społecznej. Środki przekazane zostały innym organizacjom wspierającym osoby niepełnosprawne.
Marta M. została z aresztu zwolniona. Musiała wpłacić 70 tys. złotych kaucji. Teraz - jak wyjaśniała w rozmowie z „Sądeczaninem” prokurator Katarzyna Żołna - ma status podejrzanej w postępowaniu. Posadę dyrektora