To była podróż jak z sennego koszmaru. Nagle znalazł się w rzece
Stracił kontrolę nad samochodem, potem już wszystko potoczyło się bardzo szybko. Pojazd zjechał ze stromej skarpy i wpadł do rzeki. Z pewnością na długo zapamięta tę podróż mężczyzna, który podróżował tym autem.
Fatalnie rozpoczął się weekend na drogach powiatu limanowskiego. W piątkowy wieczór w Koszarach koło Limanowej doszło do poważnego wypadku. Z nieznanych przyczyn, kierujący Peugeotem stracił kontrolę nad samochodem. Auto zjechało ze stromej skarpy i wpadło do rzeki.
- Autem podróżował sam kierowca. Miał sporo szczęścia, bo nic poważnego mu się nie stało. Nie potrzebował pomocy medycznej - powiedzieli nam strażacy z Limanowej.
Zobacz też Jego stan stale się pogarszał. To był wyścig z czasem, lądował śmigłowiec LPR
Jak informuje limanowa.in, strażacy za pomocą wyciągarki wyciągnęli samochód z wody na drogę. Przez jakiś czas w Koszarach były utrudnienia w ruchu.
([email protected] Fot. Ilustracyjna PSP Nowy Sącz)