Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Niedziela, 26 maja. Imieniny: Eweliny, Jana, Pawła
15/03/2013 - 08:05

Atak zimy na Sądecczyźnie. Górę Zabełecką blokowały tiry!

Intensywnie padający śnieg paraliżuje ruch w regionie. Samochody ciężarowe blokowały wjazd do Nowego Sącza na podjeździe w Zabełczu. Trzy tiry od rana stoją w Roztoce koło Krynicy-Zdroju. Główne drogi są przejezdne ale występują miejscami utrudnienia w ruchu. Drogowcy apelują o ostrożną jazdę a do kierowców aut ciężarowych o zakładanie łańcuchów na koła.
Śnieg intensywnie i nieprzerwanie pada od wczoraj (14 marca). Dodatkowym utrudnieniem jest porywisty wiatr, który tworzy zamiecie i nawiewa śnieg na jezdnie. Na terenie Sądecczyzny od wczoraj nieprzerwanie pracują służby drogowe: krajowe, wojewódzkie, powiatowe i miejskie.
- Walka ze śniegiem to jak walka z wiatrakami. Na drogach krajowych są bardzo trudne warunki ale drogi są przejezdne. Lokalnie mogą występować utrudnienia – informuje Bartłomiej Stelmach, dyżurny zimowego utrzymania dróg krajowych Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Rejon Nowy Sącz. - Od rana stoją na poboczu i częściowo blokując jeden pas ruchu trzy tiry w Roztoce koło Krynicy-Zdroju, które jechały od strony Nowego Sącza. Jednak ruch odbywa się dość płynnie. Just, Wysokie, Gruszowiec, Ropska Góra – w tych newralgicznych miejscach nie ma utrudnień aczkolwiek trzeba tam ostrożnie jechać – dodaje.
Na drogach wojewódzkich od wczorajszego wieczora pracuje 19 piaskarko-solarek i lekkie pługi. Chodniki i mosty w ciągach tych dróg odśnieżają pracownicy GDDKiA. Jest to około 70 osób.
- Na chwilę obecną nie mamy informacji o nieprzejezdności dróg wojewódzkich ale sytuacja zmienia się z minuty na minutę – mówi Janusz Hankiewicz, dyżurny zimowego trzymania dróg w Zarządzie Dróg Wojewódzkich w Krakowie Rejon w Nowym Sączu. - To pierwszy taki dzień, kiedy na drogi wyjechał cały sprzęt jakim dysponujemy. Na niektórych odcinkach pracują nawet po trzy piaskarki. Sytuację w terenie monitorują nasi pracownicy – dodaje.
Ciężkie warunki panują także na drogach powiatowych, choć główne ciągi komunikacyjne są przejezdne.
- Dojazd do Nowego Sącza jest zapewniony. Problemy mogą być na mniej uczęszczanych drogach. Problem stanowi wiatr, który zawiewa śnieg z pobocza i pól na jezdnię. Tak jest np. na trasie Kotów-Kamianna, czy w samej Brzeznej – przyznaje Adam Czerwiński dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Nowym Sączu. – Pług przejedzie, a po 15 minutach już jest nawiana 20-centymetrowa warstwa śniegu – dodaje.
Na drogach powiatowych od wczorajszego wieczora pracują wszystkie jednostki odpowiedzialne za zimowe utrzymanie dróg, których jest 38.
- Apelujemy do kierowców samochodów ciężarowych i tirów, żeby przed wyjazdem w trasę zakładali na koła łańcuchy. Drogi są białe więc nie zniszczą ogumienia a tym sposobem nie będą utrudniać jazdy innym kierowcom – podkreśla Czerwiński.
O ciężkiej sytuacji w bardzo krótkiej rozmowie z naszym portalem mówi też Grzegorz Mirek, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg. Część piaskarek utknęła przed wjazdem do Nowego Sącza przez co warunki na drogach w mieście są naprawdę trudne.
- Tiry zablokowały wjazd do Nowego Sącza na Górze Zabełeckiej. Jestem aktualnie na miejscu. Robimy wszystko co w naszej mocy, żeby jak najszybciej udrożnić ruch w mieście – zapewnia Mirek. – Na ulicach pracuje cały sprzęt, nie tylko piaskarki i pługi ale też równiarki, koparki. Ciągle padający śnieg i silny wiatr nie ułatwiają nam zadania, a według prognoz sypać będzie jeszcze przez kilka godzin – dodaje.
Około godz. 9.30 otrzymaliśmy informację od dyrektora MZD w Nowym Sączu, że wjazd do miasta od strony Zabełcza został już odblokowany. 

(ALF, MIGA)
Fot. (ALF, ZOG)






Dziękujemy za przesłanie błędu