Aleksander Półchłopek – z Krynicy-Zdroju do Krakowa

Mgr inż. budownictwa lądowego – absolwent Politechniki Krakowskiej i studiów podyplomowych z zarządzania i finansów oraz dyplomacji i stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Jagiellońskim. Posiada też dyplom DESS Uniwersytetu Lille we Francji.
Szerokie doświadczenie zawodowe na stanowiskach technicznych, administracyjnych i ekonomicznych. Wiele lat pracy w wykonawstwie i nadzorze budowlanym, a następnie w latach 90-tych w marketingu i sprzedaży.
Od 1998 roku związany z sektorem finansowym (bankowym i ubezpieczeniowym), a latach 2007-2008 pracownik MSZ ds. ekonomicznych w Konsulacie Generalnym we Francji.
Lat 65, kryniczanin, syn Stefana Półchłopka – twórcy festiwalu im. J. Kiepury, żonaty (żona Małgorzata z d. Wodniak), szczęśliwy ojciec trojga dzieci i dumny dziadek sześciorga wnucząt.
Członek Rady Krajowej Partii Demokratycznej, a wcześniej kandydat tej partii w wyborach do Sejmu w 2005 roku i do Parlamentu Europejskiego w 2009 roku.

O tacie
To był prawdziwy „ojciec miasta”, tj. ukochanej Krynicy, nawet wszystkie wakacje jej poświęcał. Mnie się udało z nim wyjechać nad morze 1 raz w wieku 2 lat.
I to wszystko społecznie i bezinteresownie, nawet festiwal Kiepury. Mógł tyle robić też dzięki oddaniu mojej mamy. Tacy jesteśmy, a zresztą moja żona też.

O żonie
Też mgr inż. budownictwa. W Krynicy po raz pierwszy na praktyce geodezyjnej po I roku studiów (mierzyła okolice Tylicza). Podobno już wtedy coś przeczuwała, że tutaj będzie się realizować.
Jako budowlaniec dużo pracowałem poza Krynicą, a Małgorzata podejmuje pracę nauczyciela matematyki i już wtedy tato ją „wskazał” jako przyszłego samorządowca Krynicy. Obecnie kończy II kadencję jako Przewodnicząca Rady Miasta, dalej pracuje jako nauczyciel, tym razem przedmiotów budowlanych Liceum Zawodowym. Jako bliska osoba stwierdzam, że sprawuje te obie funkcje z wielkim poświęceniem, a jako jeden z wielu kryniczan, że uczciwie i profesjonalnie.

O pracy radnego
Nawet najlepsze programy są „funta kłaków warte”, jeżeli ich autorzy i stojący za nimi partie polityczne swoją energię będą trwonić na sporach „kto tu rządzi”. Moje wykształcenie i urozmaicone życie zawodowe (w tym też bezrobotnego) pozwalają na owocną współpracę z ludźmi różnych środowisk. Ponadto, jestem przedstawicielem partii centrowej, której „merytoryczność” i brak napastliwości wobec przeciwników politycznych ostatnio nie podobała się wyborcom.
Właśnie to trzeba zmienić i nie pozwalać na dalsze zdziczenie życia politycznego w naszym kraju.
Mam nadzieję, że do „popisowej” wojny w samorządzie małopolskim nie dojdzie, a zmieniać Małopolskę będziemy RAZEM. Z programu koalicji SLD Lewica Razem moje priorytety to:

Po pierwsze: Do przodu, czyli Rozwój
Małopolska nie może się rozwijać bez realizacji podstawowych inwestycji infrastrukturalnych.
Rozwiniemy potencjał turystyczny, przywrócimy zapomniane wydarzenia z historii Małopolski w celu otwarcia nowych szlaków turystyki kwalifikowanej, podnosząc równocześnie świadomość regionalną mieszkańców.
Ponadto, rozwój regionu to też podnoszenie warunków życia. Mieszkańcy Krakowa i Nowego Sącza zasługują na czyste powietrze, a turyści bez tego nie przyjadą licznie.

Po drugie: Mądrze
Wspólnie z uczelniami wyższymi (w tym z Nowego Sącza) stworzymy w Małopolsce sieć innowacji i polskie zagłębie nauki. W tym celu powołamy Centrum Technologii i Rozwoju Małopolski (CETERM)

(oprac. JB)
Fot. materiały prasowe kandydata