20-letni Bartek miał plany i marzenia. Wszystko pokrzyżował straszny wypadek
Dramat rozegrał się 16 listopada w Nowym Sączu. Na skrzyżowaniu ulicy Henryka Sucharskiego z ulicą Batalionów Chłopskich doszło do zderzenia taksówki z motocyklem. Samochodem kierował 71-letni mieszkaniec Sądecczyzny, a razem z nim jechała również pasażerka. Choć auto zostało dość poważnie uszkodzone, oboje wyszli z tego wypadku bez szwanku i nie potrzebowali pomocy medycznej.
Mniej szczęścia miał motocyklista, który doznał bardzo poważnych obrażeń. W ciężkim stanie został przewieziony przez pogotowie ratunkowe do szpitala w Nowym Sączu. Jak się okazało, motocyklem jechał 20-letni Bartłomiej Woliński z Czchowa. Mężczyzna przez trzy tygodnie na oddziale intensywnej terapii walczył o życie. Lekarze zdiagnozowali u niego uraz aksonalny mózgu, liczne złamania i obrażenia wewnętrzne. Problemy z jelitem wymagały natychmiastowej operacji zespolenia, co do tej pory powoduje dodatkowe problemy zdrowotne. Rana nie goi się tak szybko, jak zakładali lekarze, co tylko opóźnia podjęcie rehabilitacji.
- Bartek jest świadomy, ale wspomagany rurką tracheostomijną. Jego siła wewnętrzna i determinacja stanowią inspirację dla najbliższej rodziny, która pragnie pomóc mu w odzyskaniu zdrowia i sprawności – informują członkowie rodziny poszkodowanego 20-latka.
- Przed tym tragicznym wydarzeniem Bartek był osobą towarzyską, lubianą przez wszystkich i otwartą na nowe przygody. Jego pasje obejmowały grę w piłkę i aktywność na siłowni, co stanowiło ważny element jego aktywnego trybu życia. Marzył o prowadzeniu własnego warsztatu samochodowego i miał w sobie dużo zapału. Wierzymy, że to tylko przejściowy stan i za jakiś czas Bartek powróci do realizacji swoich marzeń i pasji. Wierzymy, że niebawem znowu będziemy mogli mówić o jego zaangażowaniu w czasie teraźniejszym – dodają.
20-letni Bartek wymaga intensywnej rehabilitacji, którą umożliwia specjalistyczny turnus.
- W obliczu trudnej sytuacji, zwracamy się z gorącą prośbą o wsparcie finansowe. Koszty związane z terapią usprawniającą, niezbędnymi zabiegami oraz opieką medyczną są ogromne, a każda wpłata, nawet najmniejsza, jest krokiem w stronę powrotu Bartka do zdrowia – apelują bliscy 20-latka.
Każdy z nas może pomóc Bartkowi w walce o sprawność i zdrowie. Wystarczy tylko wpłacić dowolną sumę pieniędzy na konto Fundacji "Siepomaga". Cała suma zostanie przekazana na jego leczenie i rehabilitację. Pamiętajcie, dobro wraca!
[email protected] Fot. Grzegorz Zawiślan, Siepomaga)