Pożar zabrał im wszystko. Rodzina Michalików z Jazowska potrzebuje pomocy [WIDEO, ZDJĘCIA]
Pożar w Jazowsku
To były dramatyczne chwile. 19 lipca w domu w Jazowsku wybuchł pożar. Osoby, które w tym czasie przebywały w środku, bezpiecznie opuściły budynek i wezwały pomoc. Ogień rozprzestrzeniał się jednak w błyskawicznym tempie i z każdą kolejną minutą obejmował kolejne obszary.
Strażacy robili co mogli, ale niestety niewiele udało się uratować. Wszystko spłonęło niemal doszczętnie - ubrania, przedmioty użytku codziennego, pamiątki rodzinne, zdjęcia, instrumenty. Nie ocalało prawie nic.
W domu mieszkały łącznie trzy rodziny (w trzech osobnych mieszkaniach). Jak już informowaliśmy, trwa zbiórka pieniędzy na zrzutce założonej przez rodzinę Bierytów. Znajdziecie ją TUTAJ.
Rodzina Michalików z Jazowska prosi o pomoc
W potrzebie znalazła się również rodzina Michalików. Pani Janina i Pan Jerzy w jednej chwili stracili dach nad głową i dorobek całego życia. Nie zostało im nic. Ich sytuacja jest niezwykle trudna.
Małżeństwo mieszka obecnie u siostry pani Janiny. Wkrótce mają się przenieść do mieszkania gminnego. Marzą jednak o tym, żeby odbudować własny dom. Nie będzie to proste, bo koszty są bardzo duże.
- Jako pogorzelec bardzo państwa proszę o pomoc finansową. Chcielibyśmy odbudować nasz rodzinny dom. Jesteśmy teraz bez dachu nad głową - mówi w naszym studiu pani Janina.
Wszyscy możemy pomóc rodzinie Michalików wpłacając pieniądze na specjalnie założonej zrzutce. Liczy się każda wpłata. Pomóżmy zebrać im niezbędne środki na odbudowę.
Przypominamy również, że Ośrodek Pomocy Społecznej z Łącka zorganizował dla pogorzelców z Jazowska specjalną zbiórkę. Możemy im pomóc przekazując różnego rodzaju przedmioty i sprzęty niezbędne do codziennego funkcjonowania. Mile widziane są m.in.:
- meble: łóżka, stoły, krzesła
- pościel, koce, ręczniki
- naczynia kuchenne, garnki, sztućce itp.
- sprzęt AGD, w tym lodówki, pralki, żelazka
Z Ośrodkiem Pomocy Społecznej można się skontaktować można się skontaktować pod numerem telefonu - 18 41 40 735. Jeśli ktoś chciałby się zwrócić z pomocą bezpośrednio do rodziny Michalików, prosimy o kontakt z naszą redakcją. Rozmowa z panią Janiną znajduje się w materiale filmowym. ([email protected], [email protected], montaż wideo: Mateusz Pogwizd, fot.: Tomasz Kowalski)