Nie należy Ci się macierzyński? Dostaniesz kosiniakowe
To naprawdę dobra wiadomość dla mam, które nie mają prawa do urlopu macierzyńskiego ani zasiłku, który wypłacany jest w trakcie urlopu z ZUS. Inicjatorem wprowadzenia nowej formy pomocy jest były minister pracy i polityki społecznej, Marcin Kosiniak-Kamysz.
„Kosiniakowe” miało być remedium na coraz częstsze dramaty kobiet, mam, które nie miały umów uprawniających do macierzyńskiego (zatrudnione były w oparciu o umowę o dzieło) lub urodziły dziecko jako osoby bezrobotne, studentki, wsparcie przysługuje też rolnikom.
W przypadku „kosiniakowego” nie ma kryterium dochodowego. Zasiłek wynosi tysiąc złotych miesięcznie a wypłacany jest przez rok od urodzenia dziecka.
Zasiłek wszedł w życie od 2 stycznia.
Ale to nie jedyna dobra wiadomość – kobiety, którym przysługuje zasiłek macierzyński niższy niż tysiąc złotych mogą ubiegać się o wyrównanie.
Wnioski można składać przez internet lub bezpośrednio w Ośrodkach Pomocy Społecznej.
Ewa Stachura [email protected]
Fot.: archiwum sadeczanin.info