Zaloguj się
Święto Kwitnących Sadów: energetyczne ENEJ i podniebne szaleństwo!
Czego jeszcze można spodziewać się w rym roku? - Przede wszystkim pięknej słonecznej pogody. To już 23 raz, kiedy gmina je organizuje. Wnet będziemy mieli srebrne gody. Atrakcji nie zabraknie dla nikogo: dzieci, młodzieży czy dorosłych. Po pierwsze program artystyczny, który jest zaplanowany od godziny czternastej do – według naszych przewidywań – północy jest dostosowany do wszystkich. Wystąpią miedzy innymi zespół regionalny Mali Tęgoborzanie. Od jesieni zeszłego roku ćwiczą do występu nasze pierwsze w gminie tamburmajorki. Piękne dziewczyny w pięknych strojach – śmieje się wójt Stanisław Golonka. – Będzie to ich debiut. I powiem, że sam osobiście ciekaw jak ten debiut wyjdzie. Jestem przekonany, że będą się naprawdę ładnie prezentować. Będzie też spektakl dla dzieci z teatrem „TAK”. Zaprezentuje się też grupa taneczna Sweet Girls. Wystąpi też zespół wokalno instrumentalny działający przy naszym centrum kulturalnym. O godzinie 16 zaplanowany jest pokaz japońskiej sztuki walki w wykonaniu członków Nowosądeckiego Stowarzyszenia Aikido. A godzinie 19 wystąpi gwiazda wieczoru, czyli zespół ENEJ. Następny punkt wieczoru będzie równie widowiskowy., bo zaprezentuje się Teatra Ognia Los Fuegos. Potem oczywiście będą fajerwerki a później, do północy, zabawa taneczna z zespołem Prima Band.
To jest oś przedsięwzięcia, w tle zorganizowane będą również inne, nie mniej lubiane i wyczekiwane atrakcje. Aeroklub Podhalański zaprasza na loty widowiskowe nad Jeziorem Rożnowskim. Chłopcy mali i duzi na pewno ucieszą się też ogromnie z pokazów wojskowych. Zainteresowani agroturystyką, kwiaciarstwem i szeroko pojętym ogrodnictwem będą mogli podyskutować z profesjonalistami w tych dziedzinach a dodatkowo kupić najróżniejsze produkty od sadzonek, poprzez rękodzieło artystyczne i użytkowe do najpyszniejszych regionalnych specjałów.
Dzieci znajdą dla siebie w tym czasie rozrywkę dzięki propozycji czeskiego wesołego miasteczka LUNA PARK. Oczywiście nie zabraknie równie potrzebnych punktów gastronomicznych ze smakołykami dla każdego podniebienia niezależnie od wieku. Wszystko pomyślane jest tak, by rodziny, które tu się zjawią miały absolutnie wszystko, co jest niezbędne by aktywnie odpocząć.
Wójt Łososiny nie ukrywa, że - jak to już stało się zwyczajem – na święto przyjadą nie tylko mieszkańcy gminy, ale również z dużo dalszych zakątków naszego województwa i nie tylko. – Święto ma już swoja tradycję i jest to święto bez wątpienia ponadregionalne. Nasi mieszkańcy stanowią na nim nieduży odsetek z uwagi na to, że przyjeżdżają do nas goście z odległych regionów: z Tarnowa, z Brzeska, z Bochni, z Wieliczki, z Krakowa i z drugiej strony: od Limanowej, z Nowego Sącza, Krynicy i Starego Sącza.
Obowiązkowo Pojawiają Się Też Goście Z Łącka, Do których Łososina jeździ później z rewizytą na Święto Kwitnącej Jabłoni.
Co gmina z tego ma? Trudno mówić o wymiernych, stricte finansowych zyskach, ale jedno jest pewne: kto raz odwiedzi Łososinę podczas święta korzysta później z każdej okazji żeby się tu zatrzymać: coś zjeść, wypocząć, zrobić sobie postój podczas podróży i zrobić zakupy. A na tym korzystają wszyscy: od małych po dużych miejscowych gospodarzy i przedsiębiorców.
Fot.: fot. Facebook zespołu Enej / Krzysztof Stachura
