Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 1 maja. Imieniny: Józefa, Lubomira, Ramony
06/09/2013 - 18:11

Przebierańcy na krynickim deptaku. FOTOGALERIA!!!!

W tym biegu nie liczył się czas, a udane przebranie i przede wszystkim dobra zabawa. Na starcie Biegu Przebierańców stanęło ponad 50 zawodników różnej płci i w różnym wieku. Do przebiegnięcia mieli dystans 600 metrów. Swoimi strojami zachwycili licznie oklaskującą ich wzdłuż trasy publiczność.
Bieg miał charakter dobrej zabawy, a na starcie stanęły osoby przebrane za przeróżne postaci. Była rodzina kowboi, czarownica, zawodnik sumo, smurfy, Faron z Kleopatrą, a nawet słoik.
- Do Krynicy na Festiwalu Biegowym przyjechałem po raz pierwszy i postanowiłem się dobrze bawić. Stąd mój start w tym biegu, a wspierają mnie moi przyjaciele – mówi Andrzej Huciński z Warszawy. - Przebrałem się za popularną ostatnio postać w stolicy, czyli słoik – dodaje.
Sześćsetmetrowy dystans nie sprawił najmniejszych problemów przebierańcom. Większość przyznała, że mogłaby go przebiec szybciej, ale nie chciała sobie psuć dobrej zabawy. Doskonały humor dopisywał właścicielkom krynickiego Zamku Pod Brzozami. Panie zdecydowały się pobiec, by przy okazji zareklamować swoje komnaty. Królewna Śnieżka i hrabina Małgorzata przyciągały oko publiczności.
- Postanowiłyśmy godnie reprezentować nasz zamek, a bieg był dla nas doskonałą zabawą. Ja jeszcze będę startować w biegu na 10 kilometrów i będzie to dla mnie spore wyzwanie. Ale udział w Festiwalu Biegowym daje mi pozytywne wibracje, a o to w życiu chodzi – stwierdziła Diana Dębosz.
Zwycięzców Biegu Przebierańców licznie zgromadzona na krynickim deptaku publiczność poznała chwilę po zakończeniu przez nich 600 metrowej trasy. Nagrody na scenie, wśród gromkich braw wręczał Marek Sowa, marszałek małopolski.
Bieg zwyciężył Grzegorz Drozd z Muszyny, który na sobie miał strój bociana – maskotkę gminy Muszyna.
Drugie miejsce przypadło amorkowi w pielusze, czyli Mateuszowi Maślochowi.
- Słyszałem, że tutaj w Krynicy jest bardzo fajnie, dlatego postanowiłem przyjechać i się o tym przekonać. A że lubię jajcarskie zabawy, to postanowiłem wystartować w tym biegu i ubrać na siebie jak najmniej – zdradził amorek z Pieczykowic koło Żywca.
Trzecie miejsce przypadło trzyosobowej rodzinie Jamroży, czyli kowbojom z Sosnowca. W biegu przebierańców uczestniczyli już po raz drugi, ale po raz pierwszy w Krynicy. Do przyjazdu tutaj przekonały ich zdjęcia z ubiegłorocznej edycji Festiwalu Biegowego.
- Przede mną jeszcze Ultramaraton, przed żoną bieg na 10 kilometrów. Mamy nadzieję, że damy sobie radę. Nasza córka wystartuje w Biegach Deptaka – podkreślił Jamroży. – Już po pierwszym dniu mogę powiedzieć, że jest tutaj miła atmosfera, a liczba uczestników tej imprezy mi zaimponowała – dodał.

(ALF)
Fot. (ALF)
 






Dziękujemy za przesłanie błędu