Wielka Gala Sądeczan: Ci ludzie są solą tej ziemi

Dzisiaj (23 lutego) sala MCK SOKÓŁ pękała w szwach, a wszystko za sprawą XV edycji plebiscytu Sądeczanin Roku, organizowanego przez Fundację Sądecką. W fotelach zasiadło wielu znanych i cenionych Sądeczan, a także goście z całej Polski. Nie zabrakło dotychczasowych laureatów, parlamentarzystów, samorządowców, ludzi kultury, nauki i sportu. Jednak najważniejszymi osobami, byli nominowani do tytułu Sądeczanina 2012 Roku oraz sądeccy autorzy startujący w konkursie o nagrodę im. ks. prof. Bolesława Kumora.
Galę, którą rozpoczęła Msza Święta w kościele św. Kazimierza, pod przewodnictwem ks. Mariana Stacha - proboszcza Tylicza i ks. Józefa Wojnickiego - kapelana sądeckiego szpitala, otworzył Antoni Malczak, dyrektor MCK SOKÓŁ, który przypomniał krótko historię budynku przy ul. Długosza 3.
- To miejsce przejęła instytucja, którą reprezentuję, w momencie, kiedy popadł w totalną ruinę. W 1999 r. poseł ziemi sądeckiej Zygmunt Berdychowski umieścił remont tego obiektu wśród inwestycji finansowanych z budżetu państwa – przypomniał Malczak, po czym przywitał zgromadzonych na największej sali MCK SOKÓŁ gości. - Jesteście w SOKOLE – u siebie - dodał.
Zygmunt Berdychowski, twórca Fundacji Sądeckiej oraz pomysłodawca plebiscytu zaznaczył, że dzisiejsza gala jest wyjątkową chwilą.
- SOKÓŁ jest dumą Sądecczyzny. Dumą Sądecczyzny są też ludzie, których dzisiaj wyróżnimy, o których tak dużo będziemy mówili. Solą tej ziemi są ludzie, którzy piszą , którzy wkładają wiele trudu w przygotowywane publikacje – mówił Berdychowski. - Solą tej ziemi są ludzie, którzy na co dzień starają się w różny sposób pomagać innym. I to jest idea, która towarzyszy nam od początku plebiscytu.
Zanim zgromadzeni poznali Sądeczanina 2012 Roku oraz laureatów konkursu literackiego im. ks. prof. Bolesława Kumora mieli okazję zobaczyć, jakimi wydarzeniami żyła Sądecczyzna w minionym roku. Portal Sadeczanin.info przy tej okazji postanowił przyznać specjalne wyróżnienia trzem osobom, które swoją postawą wzbudziły podziw i szacunek czytelników. Marcin Owsianka, 12-latek z Jazowska otrzymał tytuł Bohatera Roku. W ten sposób uhonorowano jego heroiczną postawę, kiedy naraził własne życie i zdrowie, by ratować swoją mamę. Artur Puszko, dyrektor Szpitala Specjalistycznego im. J. Śniadeckiego w Nowym Sączu otrzymał tytuł Budowniczego Roku. Został doceniony za swój wkład w powstanie Centrum Onkologicznego. Natomiast Tomasza Kowala, strongmana z Krynicy-Zdroju wyróżniono tytułem Debiutanta Charytatywnego, za włączanie się w liczne akcje dobroczynne.
Pierwsze emocje przyniosło rozstrzygnięcie konkursu o nagrodę ks. prof. Bolesława Kumora. Fundacja Sądecka po raz pierwszy zdecydowała się uhonorować i promować twórców piszących o Sądecczyźnie. Patron konkursu urodził się i został pochowany w Niskowej, koło Nowego Sącza. Był autorem około 700 publikacji, w tym 36 książek opisujących Ziemię Sądecką. Z jego prac wciąż korzystają nauczyciele, studenci i wszyscy ci, którzy chcą poznać historię tego regionu.
Konkurs rozgrywał się w dwóch kategoriach: „Sądecki autor” oraz „Książka o Sądecczyźnie”. Do pierwszej edycji zgłoszono 23 autorów i 34 publikacje. Kapituła Konkursu, pod przewodnictwem Marioli Berdychowskiej, zdecydowała o wygranej trzytomowego dzieła „Dzieje Nowego Sącza”, którego pomysłodawcą i twórcą jest prof. Feliks Kiryk. Nagrodę – statuetkę i czek na 10 tys. zł – wręczył autorowi prof. Bolesław Faron.
- Książka o dziejach Sądecczyzny, mimo że od jej wydania minęło już wiele lat, nadal jest źródłem wiedzy o tym regionie. Sięgają po nią historycy, studenci, a także mieszkańcy, którzy chcą pogłębić swoją znajomość miejsca, gdzie żyją – zaznaczył w laudacji prof. Faron.
Profesor Kiryk zaraz na wstępie wyraził kompletne zaskoczenie otrzymaną nagrodą.
- To z dwóch powodów. Po pierwsze, że docenione zostało to trzytomowe dzieło. Po drugie dlatego że dopiero na tej sali dowiedziałem się po co ściągnięto mnie aż z Sandomierza – mówił laureat. - Ksiądz Kumor w żargonie badaczy nazywany był archiwożercą, czyli człowiekiem, który spenetrował właściwie wszystkie archiwa. To człowiek bez którego w historiografii Kościoła i Polski byłaby ogromna wyrwa.
Natomiast w kategorii „Sądecki autor” nagrodę otrzymała Wanda Łomnicka-Dulak, poetka z Piwnicznej-Zdroju. Laudację na jej cześć wygłosił Witold Kaliński, prezes Towarzystwa Literackiego im. Cypriana Kamila Norwida w Nowym Sączu i sołtys Wierchomli.
- Wanda jest poetką. Na tym zdaniu mógłbym zakończyć. Poetką – to nie znaczy, że tak jak zapewne niejedna osoba na tej sali napisała garść wierszy, że próbowała uchwycić nieco z urody – lub goryczy – świata, że zaznajomiła się z techniką pisarską, zabrnęła w zaułki polszczyzny. Jest poetką, to znaczy, że po wielokroć przekroczyła tę niewidzialną, a jednak wyczuwalną cienką kreskę, ponad którą już wieje wiatr, czyniony przez Euterpe, apollińską Muzę poezji lirycznej, córkę Zeusa i Mnemosyne, bogini pamięci - mówił Kaliński.
Wanda Łomnicka Dulak była wyraźnie wzruszona i zaskoczona wyróżnieniem.
- Myślę, że Sądecczyzna ma szczęście do pięknych krajobrazów i pięknych słów. Trudno o niej nie pisać. Moje utwory są tylko drobnym pyłkiem w ogromnej literaturze sądeckiej – podkreśliła poetka, a wygraną zadedykowała swojej zmarłej przed dwoma miesiącami mamie.
Kulminacyjnym momentem Gali Sądeczan było ogłoszenie wyniku plebiscytu o tytuł Sądeczanina 2012 Roku. Zygmunt Berdychowski przypomniał, że przygotowania do dzisiejszej uroczystości rozpoczęły się już w listopadzie ubiegłego roku. Przez miesiąc pracownicy Fundacji Sądeckiej odwiedzali gminy i zbierali kandydatury osób do nagrody. W grudniu Kapituła zdecydowała o nominacji 12 kandydatów z ponad 20 zgłoszonych. O tytuł Sądeczanina 2012 Roku ubiegali się: Andrzej Baziak, Jan Bieniek, Wiesława Borczyk, Tomasz Brzeski, Andrzej Długosz, Stanisław Król, Piotr Litwiński, Jan Mędoń, Aleksander Rybski, ks. Marian Stach, Anna Totoń i Lucyna Zygmunt. Sądeczanie mogli ich poznać dzięki licznym publikacjom na portalu Sadeczanin.info i specjalnie na tę okazję przygotowanemu Kurierowi, który trafił do blisko 50 tys. gospodarstw na Sądecczyźnie.
W sumie w plebiscycie oddano 41 190 głosów, w tym ważnych 40 432. Dzięki 9386 głosom zwyciężyła Lucyna Zygmunt, trenerka zespołu Olimpia Beskid i dyrektor Gimnazjum nr 5 im. Św. Kingi w Nowym Sączu.
- Ten plebiscyt z takim społecznym zaangażowaniem przebiega od wielu lat. Jest wielu ludzi, którzy przyciągają uwagę Sądeczan. Ale fakt, że co rok nie brakuje kandydatów do tego tytułu świadczy o tym, jak bogata jest Ziemia Sądecka w ludzi wartościowych, zasłużonych, ludzi którzy są przykładem dla innych – mówił Józef Oleksy, były premier RP. - W czasach, kiedy tak trudno zainteresować ludzi sprawami innych, te ponad 9 tys. głosów oddanych na zwycięzcę, to prawdziwy sukces.
Lucyna Zygmunt była ogromnie wzruszona i szczęśliwa, że jako rodowita Sądeczanka otrzymała tak zaszczytny tytuł.
- To osiągnięcie nie byłoby możliwe, gdyby nie wiele osób, z którymi współpracowałam. Jestem szczęśliwa z tego powodu, że jestem Sądeczanką, dla mnie Sądecczyzna to najwspanialszy zakątek na ziemi – podkreśliła Sądeczanka 2012 Roku. - Dziękuję wszystkim, którzy na mnie głosowali i gratuluje nominowanym. Z nimi dzielę ten tytuł.

Zwyciężczyni plebiscytu odśpiewano na stojąco „Życzymy, życzymy”, a następnie ułożyła się do niej długa kolejka. Z gratulacjami spieszyli: uczniowie, nauczyciele, samorządowcy i przyjaciele Lucyny Zygmunt.
Specjalne nagrody dla pozostałych nominowanych ufundowali starosta nowosądecki, włodarze gmin, z których pochodzą kandydaci i osoby, które ich nominowały.
Galę, którą poprowadzili Izabela Bajorek i Jerzy Bochyński, uświetnił występ Orkiestry Reprezentacyjnej Straży Granicznej pod batutą Leszka Mieczkowskiego.

Partnerem przedsięwzięcia było Województwo Małopolskie





(ALF, KB)
Fot. (JEC)