Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 4 maja. Imieniny: Floriana, Michała, Moniki
01/02/2024 - 18:00

Wielki romans w filmie. Nie uwierzycie kogo oszołomiła nasza Joanna Kulig z Muszynki [ZDJĘCIA]

Międzynarodowa kariera, udane małżeństwo, macierzyństwo… szczęście sprzyja ostatnio Joannie Kulig. Pochodząca z Muszynki aktorka ma już status gwiazdy. Swoim talentem i nietuzinkową urodą zachwyca uznanych reżyserów. Jej najnowszy sukces to udział w wartej 250 milionów dolarów superprodukcji Stevena Spielberga i Toma Hanksa.

Główna rola w obsypanej nagrodami polskiej produkcji „Zimna wojna” zrobiła z niej prawdziwą gwiazdę i otworzyła drogę do Hollywood. Pochodząca z Muszynki Joanna Kulig może nie tylko przebierać w najlepszych ofertach.  Niedawno dołączyła  do Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej przyznającej najważniejsze wyróżnienia w przemyśle filmowym, czyli Oscary. 

Zachwyciła  Stevena Spielberga i Toma Hanksa

Teraz znowu głośno o Kulig. Swoim talentem i nietuzinkową urodą  zachwyciła  Stevena Spielberga i Toma Hanksa, którzy zaproponowali  jej rolę w wartej  250 milionów dolarów superprodukcji.
Aktorka znalazła się w obsadzie serialu „Władcy przestworzy” . Fabuła rozgrywa się w czasach drugiej wojny światowej. Głównymi bohaterami serialu są piloci alianckiego bombowca 8. Armii Powietrznej. Załoga jest zmuszona walczyć o przetrwanie, przebywając daleko za linią wroga.

Zakochana w pilocie

Kulig wciela się w  rolę Polki pracującej w polskiej ambasadzie w Londynie. Jej mąż, pilot został zestrzelony. Piękna wdowa poznaje głównego bohatera, w którego wciela się Callum Turner i wdaje się z nim w romans.

W  rozmowie z Polską Agencją Prasową aktorka wyjawiła, jak udało jej się trafić na plan superprodukcji. Wzięła udział w nietypowym castingu,  bo nie wiedziała, kiedy się odbył.
- Zazwyczaj przy zagranicznych projektach robię self-tape’y, czego bardzo nie lubię, bo to jest żmudne i ciężkie. A w tym wypadku miałam 15-minutowe spotkanie z reżyserem, Carym Fukunagą. To była rozmowa o roli, o jego filmach, o mojej „Zimnej wojnie”. Później okazało się, że to był jednak casting – zdradziła Kulig i  skromie dodaje, że jej rola nie jest duża.

– Muszę to podkreślić, żeby nikt później nie był rozczarowany tym, co zobaczy. Zależało mi, by spotkać się na planie z Carym Fukanagą, którego bardzo cenię – tłumaczyła  w rozmowie z PAP  Joanna Kulig. Nasza krajanka pojawi się już w czwartym odcinku superporodukcji Spielberga i Hanksa.

Nie wiedziała, że to casting

To był bardzo ciekawy casting, bo nawet nie wiedziałam, kiedy się odbył. Zazwyczaj przy zagranicznych projektach robię self-tape’y, czego bardzo nie lubię, bo to jest żmudne i ciężkie. A w tym wypadku miałam 15-minutowe spotkanie z reżyserem, Carym Fukunagą. To była rozmowa o roli, o jego filmach, o mojej „Zimnej wojnie”. Później okazało się, że to był jednak casting – zdradziła Kulig.

Te wszystkie sukcesy nie zawróciły jednak Joannie Kulig w głowie. Czy to z rodzinnej Muszynki wyniosła życiowe priorytety?

Czasem miewa się̨ złudne nadzieje, ale bez tego uczucia nie byłoby wiary, że może być́ lepiej. Nadzieja napędza! Mnie nadzieję daje wiara w Boga, w rodzinę̨, męża, synka, w pasje -  muzykę̨, film, taniec. A także niesienie pomocy innym, dzielenie się z drugim człowiekiem, zaangażowanie – napisała aktorka jakiś czas temu na Instagramie. ([email protected]) fot Instagram

Piękna aktorka rodem z Muszynki wygląda jak milion dolarów. Zobaczcie na następnej stronie jej najlepsze zdjęcia  







Dziękujemy za przesłanie błędu