Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 27 kwietnia. Imieniny: Sergiusza, Teofila, Zyty
15/11/2023 - 20:05

Kolejne zabójstwo w szkole średniej. Czy Francję czeka zaostrzenie polityki imigracyjnej?

Nowelizacja ustawy imigracyjnej we Francji planowana jeszcze przed końcem roku może zyskać nowe tempo i zakres w świetle ostatnich wydarzeń związanych z kolejnym śmiertelnym atakiem ze strony imigranta. Czy Francji uda się w końcu przeprowadzić skuteczną i godzącą wszystkie polityczne strony reformę?

“Chęć powstrzymania imigracji jest nieodpowiedzialna. Poważne badania pokazują, że ma to pozytywne skutki gospodarcze. Bez imigracji Francja nie miałby wzrostu przez piętnaście lat.” - wyjaśnia ekonomista Patrick Artus, zaznaczając, że należy “uporać się z problemami przestępczości i terroryzmu.”

Po kolejnym zabójstwie, do którego doszło we Francji, tym razem w szkole średniej w Arras, gdzie 20-letni zradykalizowany mężczyzna ugodził nożem nauczyciela literatury po raz kolejny wybuchły reakcje prawicowych i skrajnie prawicowych przywódców politycznych, którzy komentują: „istnieje oczywisty związek pomiędzy morderstwem, które opłakujemy, a masową imigracją do naszego kraju” czy "Zatrzymajmy imigrację. Nie oddawajmy ani centymetra naszego kraju islamizacji".

Dla Erica Zemmoura, przewodniczącego ugrupowania Reconquête! I kandydata na prezydenta w minionych wyborach, kolejny dramat ujawnia „wszystkie nasze niepowodzenia, wszystkie nasze zaprzeczenia, wszystkie nasze współudziały”. Z kolei przywódcy lewicy wyrazili „przerażenie” i „wstręt” (słowa Jean-Luc Mélenchona, La France Insoumise) “nie odważając się jednak wspomnieć o problemie imigracji”. „Dla prawicy imigracja jest polem bitwy wyborczej. Dla lewicy jest zawsze formą zaprzeczenia” – podsumowuje jeden z francuskich europarlamentarzystów.

Tymczasem 6 listopada do Senatu ma trafić projekt kolejnej nowelizacji ustawy imigracyjnej. W świetle wydarzeń władza wykonawcza znajduje się pod presją. Z jednej strony tekst zawiera “zaostrzenie” przepisów, co ma finalnie ułatwić wydalanie z kraju nielegalnych imigrantów, ale i łatwiejszą integrację części z nich, którzy od dawna pracują już w kraju bez dokumentów. Gérald Darmanin, minister spraw wewnętrznych, chce przyspieszenia prac nad ustawą imigracyjną, postulując, że kontekst polityczny sprzyja bardziej stanowczemu podejściu do imigracji. Dokończenie tekstu w obecnej atmosferze ma być dla rządu łatwiejsze.

Przypadek Mohammeda Mogouchkova, czyli pochodzącego z Kaukazu zabójcy z Arras, ilustruje dziś złożoność procedur regulujących powrót nielegalnych imigrantów do ich kraju. Mogouchkov przybył do Francji w wieku 5 lat – nielegalnie, jak cała jego rodzina – i wpisany został przez służby wywiadowcze na listę S (od „bezpieczeństwa państwa”), co więcej był ostatnio śledzony przez Generalną Dyrekcję Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DGSI). W 2014 r. wobec rodziny napastnika toczyło się postępowanie deportacyjne, które ostatecznie zostało umorzone (czy to z powodów administracyjnych czy w wyniku mobilizacji stowarzyszeń). Jego ojciec został deportowany w 2018 r. za radykalizację, a jego starszy brat przebywa w więzieniu za udział w planowanym ataku wymierzonym w Pałac Elizejski, a który mimo to nie został poddany deportacji. Po ataku w Arras Emmanuel Macron zwrócił się do prefektów o przejrzenie akt dotyczących zradykalizowanych osób, aby upewnić się, że nie doszło do „przeoczenia” podczas prowadzonych procedur. Prezydent poprosił o „konkretne monitorowanie”, rozważenie „mechanizmów kontroli lub wsparcia dla tych młodych ludzi” oraz „pracę nad powstrzymaniem radykalizacji” i jej „zapobieganiem”, ale w sposób odrzucający przejawy „dyskryminacji”.

Przepisy prawne chronią dziś cudzoziemców, którzy przybyli do Francji przed ukończeniem 13. roku życia. Obecnie jedynie „nakaz wydalenia” umożliwia wydalenie z kraju osób, znajdujących się zarówno w sytuacji uregulowanej i nieuregulowanej i to w przypadku „poważnego zagrożenia porządku publicznego”, a w przypadku tych, którzy imigrowali przed 13. rokiem życia, prawo wymaga nawet wyższego poziomu zagrożenia. Chodzi tu o przypadek „zachowania, które może zaszkodzić podstawowym interesom państwa lub jest powiązane z działalnością o charakterze terrorystycznym lub stanowiące akty wyraźnego i umyślnego nawoływania do dyskryminacji, nienawiści lub przemocy wobec konkretnej osoby lub grupy osób”. W sprawie Mogouchkova najwyraźniej uznano, że przesłanki materialne nie są wystarczające do wydalenia go zanim zdecydował się na popełnienie morderstwa.

Dane wskazują jasno: w 2022 r. zrealizowano jedynie 10% podjętych deportacji. Po nowelizacji obowiązek opuszczenia terytorium Francji (OQTF), który dotyczy wyłącznie imigrantów nieposiadających dokumentów - teraz będzie mógł dotyczyć cudzoziemców, którzy przybyli do Francji przed 13. rokiem życia, jeśli stanowią „poważne zagrożenie dla porządku publicznego”. Teoretycznie rozwiązanie ma dać administracji większe pole manewru, poprawić bardzo niski wskaźnik wykonania OQTF, m.in. poprzez skrócenie czasu rozpatrywania odwołań od decyzji o deportacji składanych przez imigrantów z kilkunastu aktualnie możliwych do czterech. Jednak francuska Rada Stanu uznała system za „trudny do odczytania i złożony”.

Rzecznik rządu Olivier Véran tłumaczy, że należy odejść od “przestępczego” charakteru powodów do decyzji o deportacji, “skupiając się na wartościach Republiki”. „Obecnie nie ma możliwości cofnięcia zezwolenia na pobyt za zachowanie, które nie stanowi przestępstwa, ale wykazuje zachowanie niezgodne z naszymi wartościami”. - mówił. “W przypadku, gdy cudzoziemiec w naszym kraju nie szanuje wartości naszej Republiki swoim zachowaniem, słowami […], Republika nie będzie zmuszona do zatrzymania go na swoim terytorium”. I każde naruszenie „wolności słowa i sumienia, równości kobiet i mężczyzn, godności osoby ludzkiej, motta i symboli Republiki” może uzasadniać tę sankcję. Véran jako przykłady podał rzucające się w oczy noszenie symboli religijnych w szkołach, czy odmowę przyjęcia przez przedstawiciela płci przeciwnej w ramach usług publicznych z powodów religijnych.

Tymczasem prawica zdecydowanie sprzeciwia się artykułowi ustawy ułatwiającemu legalizację nielegalnych imigrantów w zawodach, w których brakuje rąk do pracy. "To premia za oszustwa. Tekst przyznaje prawo do legalizacji, nawet jeśli wjechali na nasze terytorium nielegalnie" - tłumaczą jej przedstawiciele. Przyjęcie nowelizacji rozgrywa się w takim klimacie, że nie jest wykluczone, że ta właśnie propozycja zostanie zniesiona. W tym zakresie lewica jest bardziej podzielona, część deputowanych zgadza się z kontrowersyjnym artykułem, część jednoznacznie go odrzuca, a skrajna lewica wzywa do uregulowania statusu wszystkich pracowników o nieuregulowanym statusie.

Według ekspertów we Francji nie ma żadnej „inwazji migracyjnej”, lecz istnieje poważny problem integracji, poważniejszy niż gdzie indziej, ponieważ we Francji występują największe nierówności w dochodach pomiędzy obywatelami a imigrantami, przy czym dostęp do pracy dla tych drugich jest znacznie trudniejszy, także dla absolwentów szkół wyższych, gdzie wskaźnik zatrudnienia jest o 10 punktów procentowy niższy niż wśród obywateli – wynika z danych OECD.

Karolina Zawitaj, ISW, Fot. Tama66/Pixabay.com - zdjęcie ilustracyjne.

Źródło:

  • https://www.challenges.fr/politique/loi-immigration-une-bombe-politique-qui-peine-a-trouver-des-allies-a-gauche-comme-a-droite_871071
  • https://www.challenges.fr/politique/apres-lattentat-darras-la-difficile-expulsion-des-sans-papiers-radicalises_871041
  • https://www.lemonde.fr/societe/article/2023/10/18/loi-immigration-un-etranger-expulsable-sans-infraction-penale-selon-olivier-veran_6195193_3224.html






Dziękujemy za przesłanie błędu