Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 15 maja. Imieniny: Dionizego, Nadziei, Zofii
28/02/2013 - 09:45

Kącik wędkarski: pstrągi - nie tylko na muchę

Pstrąg tęczowy przywędrował do Europy na przełomie XIX i XX wieku. W Polsce, podobnie do jego bliskiego krewnego, tj. pstrąga potokowego, „oficjalnie” występuje w rzekach górskich na terenie Beskidów, Tatr, Sudetów, w Rudawie, Przemszy, potokach Jury Krakowsko-Częstochowskiej, na Warmii i Mazurach, na Dolnym Śląsku, w dopływach Tanwi i Warty, w rzekach Pomorza Zachodniego i Środkowego oraz na Pojezierzu Suwalskim. Tyle pięknej teorii. Ciekawy jestem jednak, czy ktoś naprawdę je spotkał i złowił w wyżej wymienionych miejscach lub w Dunajcu, czy Popradzie?

Ja osobiście pstrągi łowiłem w zeszłym roku na Zalewie Wiślanym i jego dopływach. Złowiłem tam kilka sporych sztuk (powyżej 30 cm) na woblery. Na wodach komercyjnych udało mi się złowić nawet okazy ważące 1,7 kg. W latach dziewięćdziesiątych, próbowałem też swoich sił jako początkujący wędkarz w wodach górskich, jednak nie miałem szczęścia złowienia tej pięknej i walecznej ryby w Dunajcu.

Pstrągi tęczowe lubią czystą i chłodną wodę, a żywią się owadami (larwy, jętki), ślimakami, dżdżownicami i drobnymi rybami. Nie ma na nie okresu ani wymiaru ochronnego. Rekord Polski to 7,3 kg. Pstrąg tęczowy rozpoznawany jest po charakterystycznym ubarwieniu z tęczowym paskiem biegnącym wzdłuż boku.

Łowienie pstrągów to najwyższej klasy wędkarstwo i prawdziwa sztuka. Nie próbowałem jeszcze swoich sił w wędkarstwie muchowym a tęczaki łowię na woblery, obrotówki i twistery. Zdecydowanie najbardziej skuteczne są te pierwsze. Dobór odpowiedniej przynęty zależy od wielu czynników, takich jak pora roku i dnia, woda w której łowimy, a skuteczność łowienia również od techniki prowadzenia przynęty.

Każdy wędkarz łowiący pstrągi ma swoje sprawdzone przynęty i techniki łowienia. Ryby te łowię od kilku lat i chciałem podzielić się zebranymi doświadczeniami. Wybór pory łowienia ma kluczowe znaczenie podobnie jak w przypadku innych drapieżników.

Pstrągi żerują najlepiej na wiosnę, jesienią i zimą, choć łowiłem je również latem. Najlepsze są chłodne i pochmurne dni. W lecie najlepsze pory to wczesny poranek, ewentualnie wieczór, kiedy słońce nie operuje już mocno. Ryby żerują wtedy najintensywniej. Łowiąc na spinning z brzegu używam wędziska o średniej akcji i długości 2,7 m ze sprawdzonym kołowrotkiem i żyłką nie grubszą niż 0,20 mm.

Pstrągi należą do bardzo ostrożnych ryb, dlatego zachowanie się na łowisku jest bardzo ważne. W czasie rzutów staram się wykonać z jednego miejsca min. 4-5 rzutów. Branie następuje średnio na 1 z 30 rzutów. Pamiętając o tym, że ze spinningiem trzeba się ciągle przemieszczać, dobrze jest mieć ze sobą niewielki podbierak, który można łatwo wyjąć, aby podebrać rybę. Specjalistyczne pstrągowe podbieraki mocowane do paska sprawdzają się najlepiej.

Rzucając staram się określić miejsce, gdzie znajdują się ryby. Należy cały czas bacznie obserwować wodę. Ryby czasami pokazują się skacząc nad wodą, czasami można je zaobserwować, kiedy żerują przy powierzchni, a innym razem nawet podpływają i odprowadzają wobler do samego brzegu. Niejeden wędkarz myśli wtedy, że coś jest nie tak, podczas gdy drapieżnik może być zainteresowany, ale nie w takim stopniu, aby zaatakować.

Rzucam zawsze za miejsce, gdzie spodziewam się ryb, aby dać im szansę na zauważenie przynęty. Z doświadczenia wiem, że więcej brań następuje podczas dalszych rzutów. Dajemy wtedy rybie większą możliwość dostrzeżenia przynęty i przygotowania się do ataku. Czasami brania zdarzają się też zaraz po oddaniu rzutu, kiedy wygłodniała ryba błyskawicznie atakuje przynętę.

Brania pstrągów tęczowych są bardzo widowiskowe, a hol ryby daje wiele emocji. Ryby te są silne i waleczne; w czasie holu potrafią wyskakiwać nad wodę, robić piruety i odjazdy. Kolejnym ważnym elementem jest tempo prowadzenia woblera. Przekonałem się wielokrotnie, że pstrągi częściej atakują szybciej prowadzone przynęty. Wolniejsze tempo często prowadzi właśnie do wspomnianego wyżej odprowadzania przynęty.

Do łowienia pstrągów tęczowych najlepiej sprawdzają się małe woblery o wielkości 4-5 cm, o jaskrawym ubarwieniu (moje pewniaki widoczne są na zdjęciu), małe obrotówki typu Mepps Aglia 3 oraz małe twistery w umiarkowanie jaskrawych kolorach z brokatem. Nie stosuję przyponów wolframowych, gdyż moim zdaniem zmniejszają one liczbę brań. Preferuję łowienie na żyłkę.

Wyniki wędkowania bywają różne. Czasami jedna ryba trafia się na ok. 2 godziny łowienia, innym razem nieco częściej, a czasami wraca się o przysłowiowym „kiju”. Na tym właśnie polega sportowe łowienie, a frajdę dają nie tylko wyniki, ale samo przebywanie nad wodą i obcowanie z naturą oraz szansa na spotkanie pięknego tęczaka.. (P.W.)







Dziękujemy za przesłanie błędu