Grzyb, który waży dwa kilo i nie mieści się w ręce. Zobaczcie tego giganta
Czytaj również: Przyjemniaczek z tego szczupaka, prawda? Kolejny „potwór” z Jeziora Rożnowskiego
Pasją pana Stanisława jest kamieniarstwo i pszczelarstwo, którym zajmuje się w przydomowej pasiece. W wolnym czasie spaceruje po lesie w poszukiwaniu grzybów. – Nigdzie nie odpoczywam lepiej, jak podczas spaceru po lesie – mówi Stanisław Głód.
Mieszkańcowi Paszyna udało się znaleźć prawdziwego giganta. Prawdziwek, którego przyniósł do domu jest wysoki na około 32 centymetry, a waży 2,3 kilo. To jeden z rekordów tegorocznego grzybobrania. Zobacz również: Grzybiarze ruszyli do lasu. I co wy na to? [ZDJĘCIA]
Wrzesień zapełnił koszyki grzybiarzy aż po brzegi. Sezon jednak wcale się nie skończył. W listopadzie można zbierać jeszcze podgrzybki, gąski, kurki, kanie, rydze czy opieńki. Dla takich okazów, jaki znalazł pan Stanisław, warto wstać o wschodzie słońca i wyruszyć do lasu w poszukiwaniu grzybów. ([email protected]) Fot. Stanisław Głód.