Tragedia w hotelu. Nie żyje 72-letni mężczyzna

Nagle stracił przytomność, a jego serce przestało bić. Ratownicy medyczni wspólnie ze strażakami długo go reanimowali. Niestety, życia 72-letniego mężczyzny nie udało się uratować.

Dramat rozegrał się w poniedziałkowe popołudnie, po godzinie czternastej, w jednym z hoteli w Gródku nad Dunajcem. 72-letni mężczyzna, który znajdował się na zewnątrz obiektu, nagle stracił przytomność, a jego serce przestało bić. Osoby, które znajdowały się w pobliżu natychmiast wezwały pomoc.

Zobacz też Pilne! Zaginęła 27-letnia Sylwia. Jej bliscy bardzo się o nią martwią, proszą o pomoc

W takiej sytuacji każda sekunda jest na wagę złota, dlatego na ratunek mężczyźnie ruszyła nie tylko załoga pogotowia ratunkowego, ale również strażacy i policjanci.

Już po chwili na miejsce dotarło pogotowie ratunkowe. Chwilę później straże pożarne. Ratownicy medyczni wspólnie ze strażakami długo reanimowali nieprzytomnego mężczyznę. Niestety, jego życia nie udało się uratować. Miał 72 lata. ([email protected] Fot. Ilustracyjna RG)

Skomentuj