Szedł otulony skradzionym kocem. Trzydziestolatek dobrowolnie poddał się karze

W ubiegłą niedzielę (8 czerwca), około godz. 2 w nocy karetka pogotowia ratunkowego została wezwana do jednej z miejscowości na Limanowszczyźnie. W czasie, gdy zespół medyczny zajęty był udzielaniem pomocy pacjentowi, z ambulansu skradzione zostały koc oraz telefon komórkowy. Policjanci z komisariatu w Tymbarku zaalarmowani o popełnionym przestępstwie jeszcze tej samej nocy przywieźli do aresztów Komendy Powiatowej Policji w Limanowej zatrzymanego nietrzeźwego 30-letniego mieszkańca województwa podkarpackiego. Funkcjonariusze patrolując rejon, w którym dokonano kradzieży natknęli się na idącego drogą mężczyznę, który był...otulony w skradziony koc. Młody człowiek był wówczas nietrzeźwy (2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu). Jak się okazało miał on także przy sobie skradziony telefon komórkowy.
O tym zdarzeniu pisaliśmy – Czytaj: Okradziona karetka pogotowia. Policja zatrzymała mężczyznę okrytego skradzionym kocem.
- Trzydziestolatek przyznał się do kradzieży – informuje asp. Stanisław Piegza, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Limanowej. – Dobrowolnie poddał się on karze pięciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu jej wykonania na dwa lata. Ma on również zapłacić 400 złotych grzywny i pokryć koszty postępowania sądowego.

(MIGA)
Fot. (MIGA) – zdjęcie ilustracyjne.