Hiobowe wieści. Jest nowa fala koronawirusa. Zaraza przybiera na sile w naszym regionie
Koronawirus znowu zaatakował
W ostatnich dniach rośnie liczba osób zgłaszających się do lekarzy z zakażeniem COVID-19. Dziennik „Fakt” przytacza dane resortu zdrowia z ostatniego dnia października, z których wynika, że w ciągu doby odnotowano 1104 zakażeń. Liczba ta może niepokoić, bo była najwyższa od wiosny tego roku. 12 kwietnia poinformowano o 1389 przypadkach.
Czy szpitale zaleje nowa fala chorych? Co na ten temat mówią eksperci? — Fale zakażeń będą występowały i to jest coś, z czym musimy się liczyć. Covid z nami zostanie — stwierdza w rozmowie z „Faktem”Krzysztof Pyrć, wirusolog z Uniwersytetu . - Sprawi to nam trochę kłopotów, natomiast szansa, że wrócimy do takiego zagrożenia, w którym byliśmy parę lat temu, jest bardzo mała. Takiego scenariusza się spodziewałem i taki się realizuje – dodaje wirusolog.
Jego zdaniem, kluczowe w nowej covidowej fali nie są liczby dziennych zakażeń, bo to nie przekłada się na ciężkie przypadki zakończone szpitalem lub liczbą zgonów. - Przebieg choroby jest w większości przypadków łagodniejszy uspokaja wirusolog - nasze układy odpornościowe nauczyły się bronić, ponieważ wcześniej zaszczepiliśmy się lub przechorowaliśmy, a wariant omikron powoduje nieco łagodniejszy przebieg. Dzięki temu zagrożenie jest znacznie mniejsze niż w 2020 r. i 2021 r. — ocenia Pyrć.
Informacje o łagodnym, jak dotąd, przebiegu Covid19 potwierdza na łamach „Dziennika Polskiego „ prof. Aleksander Garlicki, małopolski konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych. - Do Szpitala Uniwersyteckiego trafia niewielu pacjentów w cięższym stanie. Mamy potrzebne leki, które na ogół są wystarczające do ich wyleczenia – wskazuje konsultant.
Jak dodaje, chorzy na covid mogą być odwiedzani tylko przez jedną osobę i to na krótki czas. Dodatkowo muszą zakładać maseczki, które w ocenie specjalisty w istotnym stopniu chronią przez zakażeniem. Znacznie większa iż dotąd liczna chorych na covid trafia do szpitalnego laboratorium. Otrzymują leki i wracają do domu – informuje dziennik.
Czy grozi nam ponowne wprowadzenie epidemicznych obostrzeń?
Zdaniem Krzysztofa Pyrcia, takie działania powinny być podejmowane wyłącznie w przypadku bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia publicznego. Natomiast jeżeli jesteśmy chorzy lub czujemy się przeziębieni, załóżmy maseczkę, żeby po prostu nie kichać na innych, nie kaszleć, nie emitować tego wirusa — apeluje wirusolog.
Raport ministerstwa zdrowia z 3 listopada wskazuje, że dzień wcześniej odnotowano nieco ponad tysiąc zakażeń koronawirusem w całej Polsce, z czego 330 osób zakaziło się wirusem ponownie. W przypadku Małopolski było to 65 zakażeń. Natomiast 4 listopada – krakowski sanepid poinformował, że zakażeń było 61 – podaje „Dziennik Polski”.
Co ze szczepionkami?
Jak pisze gazeta, wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski zapowiedział w minionym miesiącu, że w listopadzie będą dostępne zaktualizowane szczepionki przeciw COVID-19, chroniące przed ostatnimi wariantami koronawirusa. Preparaty czekają na akceptację ze e strony Europejskiej Agencji Leków.
Przestaliśmy się bać?
Jerzy Radziszowski, przewodniczący Kolegium Zakładów Lecznictwa Otwartego w Krakowie mówi w rozmowie z dziennikiem, że w przychodniach nikt o szczepionkę enkanie pyta. A wiadomo przecież, że COVID-19, podobnie jak grypa, będzie już nam stale towarzyszył. Cóż nasze społeczeństwo wciąż jest bardzo odporne na wiedzę - ubolewa Radziszowski. ([email protected])