Voo Voo z „Nową płytą” zakończyło trzeci dzień Ogrodów
IX edycja Wiosennego Festiwalu Artystów Piosenki „Pamiętajcie o ogrodach” przeszła juz do historii. Dodajmy, że było to „najostrzejsze” zestawienie artystów: Maciej Maleńczuk, Katarzyna Groniec i Voo Voo.
Ostatniego dnia w MCK SOKÓŁ zameldował się „zespół młodzieżowy” Voo Voo, jak określił go sam lider, pochodzący z Nowego Sącza, Wojciech Waglewski. Artyści przez ponad dwie godziny raczyli publiczność mieszanką rocka, bluesa, etno i jazzu. To raczej muzyka, a nie słowa (teksty Voo Voo są bardzo oszczędne) przenosiła słuchających w „ogrody poezji”, chociaż w przypadku piosenki „Do Stopka”, dedykowanej zmarłemu przed dwoma laty perkusiście Piotrowi „Stopie” Żyżlewiczowi, był to rajski ogród. Obok Waglewskiego w składzie zespołu najdłuższym stażem może się pochwalić Mateusz Pospieszalski. Znakomity saksofonista dodatkowo zagrzewał publiczność swoimi wokalizami i słownymi zabawami.
***
Voo Voo „Nowa płyta”
Wojciech Waglewski – gitary, śpiew, Mateusz Pospieszalski – saksofony, baryton, Karim Martusewicz – gitara basowa, Michał Bryndal – perkusja
„Nowa płyta” to muzyczna historia porównywalna z dobrą audycją radiową, w której to trafnie dobrane szczegóły tworzą niezapomnianą całość i szczególny błysk. Zapomnijmy tu o rockowej suicie, tudzież żonglerce artystycznej, czy post-produkcyjnej. Wsłuchajmy się lepiej w dialog bezpośrednio sąsiadujących ze sobą utworów, gdzie obok prawdziwej kompetencji artystycznej znać humor, luz i zespołową, niekłamaną radość grania. Płynie z niej takie właśnie, jasne przesłanie.
(JB)
Fot. Jerzy Cebula
***
Voo Voo „Nowa płyta”
Wojciech Waglewski – gitary, śpiew, Mateusz Pospieszalski – saksofony, baryton, Karim Martusewicz – gitara basowa, Michał Bryndal – perkusja
„Nowa płyta” to muzyczna historia porównywalna z dobrą audycją radiową, w której to trafnie dobrane szczegóły tworzą niezapomnianą całość i szczególny błysk. Zapomnijmy tu o rockowej suicie, tudzież żonglerce artystycznej, czy post-produkcyjnej. Wsłuchajmy się lepiej w dialog bezpośrednio sąsiadujących ze sobą utworów, gdzie obok prawdziwej kompetencji artystycznej znać humor, luz i zespołową, niekłamaną radość grania. Płynie z niej takie właśnie, jasne przesłanie.
(JB)
Fot. Jerzy Cebula