Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 17 maja. Imieniny: Brunony, Sławomira, Wery
08/10/2014 - 13:11

Skrzynecka, Lenartowicz, Zelt i Wierzbicka w Nowym Sączu [zdjęcia]

Farsa „Kiedy kota nie ma...” Johnnie Mortimera i Briana Cooke’a rozbawiła nowosądecką publiczność podczas piątego dnia Jesiennego Festiwalu Teatralnego. Wraz z warszawskim Teatrem Capiotl do Miejskiego Ośrodka Kultury zawitały gwiazdy kina i telewizji.

Jeśli na teatralnej scenie staje scenografia z czterema parami drzwi, to najczęściej będziemy mieli do czynienia z farsą. Bohaterowie będą nimi trzaskać, niespodziewanie wchodzić i wychodzić, chować się za nimi. Ich tor ruchu będzie wyznaczała elipsa. Na farsę widz wybiera się nie po przeżycia metafizyczne, ale żeby najzwyczajniej w świecie się pośmiać. Jaki będzie efekt takiej wizyty, to zależy głównie od aktorów i scenariusza. Nie jest tajemnicą, że w farsowych rolach najlepiej sprawdzają się aktorzy komediowi, a jeśli kojarzymy ich z kinem i telewizją, to są w stanie wypełniać teatralne sale i nierzadko gwarantować dobrą zabawę. „Kiedy kota nie ma...” Teatru Capitol dobrze wpisuje się w tę zasadę, świetnie realizuje wyznaczony sobie cele, czyli rozrywkę. To, że widz co chwilę wybucha śmiechem, jest zasługą komizmu postaci, sytuacji i słowa. W farsie duetu Mortimer & Cooke bohaterowie zostali dobrani na zasadzie przeciwieństw: niezaspokojona żona (kipiąca seksem Katarzyna Skrzynecka) – fanka królewskiej pary i oziębły mąż – amator krakersów z marynowanymi cebulkami i długich posiedzeń z krzyżówką w toalecie (świetny Jacek Lenartowicz). Drugą parę stanowi małżeństwo seksoholika (Piotr Zelt) i kury domowej (Maja Barełkowska), a całość obsady dopełniają pełna życia sekretarka (Marta Wierzbicka) i amatorka samobójstw (Zofia Zborowska), która stale robi sobie makabryczne sweet focie.
W przedstawieniu zarówno próby obudzenia namiętności w fajtłapowatym mężu, jak i ciąg zaskakujących sytuacji w temacie „kiedy kota nie ma”, czyli co mogą robić mężowie, gdy ich żony miałby wyjechać w zagraniczna podróż... dostarcza wiele okazji do wybuchu gromkiego śmiechu. „Kiedy kota nie ma...” to dobra komedia sytuacyjna nie tylko dla małżeństw.

***
TEATR CAPITOL w Warszawie
Johnnie Mortimer & Brian Cooke
KIEDY KOTA NIE MA...
Reżyseria: Andrzej Rozhin
Scenografia i kostiumy: Joanna Pielat - Rusinkiewicz
Przekład: Klaudyna Rozhin
Występują: Katarzyna Skrzynecka, Maja Barełkowska, Jacek Lenartowicz, Piotr Zelt, Zofia Zborowska i Marta Wierzbicka

(JB)
Fot. JB






Dziękujemy za przesłanie błędu