Rynek pracy: O połowę mniej pieniędzy na walkę z bezrobociem
W 2012 r. Powiatowy Urząd Pracy w Limanowej, gdzie bezrobocie od lat należy do najwyższych w Małopolsce, będzie dysponował kwotą 6 mln 769 tys. zł. To o ponad połowę mniej niż w 2010 r. PUP w Nowym Sączu otrzymał natomiast nieco więcej, bo 7, 83 mln zł.
- To pozwoli nam pomóc ok. 1,2 tys. bezrobotnych. Przed dwoma laty mieliśmy na ten cel o ponad 55 proc. więcej pieniędzy, w ubiegłym roku kwoty zaczęły się jednak zmniejszać i były już porównywalne z rokiem 2012. 28 lutego zbierze się Powiatowa Rada Zatrudnienia, która zdecyduje o tym, jak te pieniądze podzielić – wyjaśnia Teresa Klimek, zastępca dyrektora nowosądeckiego PUP.
Limanowski PUP przeznaczy pieniądze z fundusz Pracy na staże, dotacje na rozpoczęcie działalności gospodarczej, doposażenie stanowiska pracy, prace interwencyjne, szkolenia czy refundację kosztów przejazdów i zakwaterowania. Jak podkreślają pracownicy limanowskiego „pośredniaka”, bezrobotni już mogą składać wnioski na staże i programy wsparcia.
- Kwota, którą według algorytmu otrzymaliśmy od ministra stanowi około osiem procent środków więcej w porównaniu do tych z ubiegłego roku – mówi Marek Młynarczyk, dyrektor PUP w Limanowej. – Cały czas jest to około 55 procent mniej, niż w roku 2010. Niemniej jednak staramy się o pozyskanie dodatkowych pieniędzy z rezerwy Ministra Pracy i Polityki Społecznej oraz z projektów w ramach konkursów ogłaszanych przez Wojewódzki Urząd Pracy w Krakowie w ramach środków EFS Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki –zapewnia dyrektor.
Mniejsze środki na staże i kursy musza wystarczyć rosnącej z każdym miesiącem rzeszy bezrobotnych. W styczniu w powiatach limanowskim i nowosądeckim przybyło po ok. tysiąc osób bez pracy. Czytaj: Bezrobocie w Nowym Sączu oraz Bezrobocie w Limanowej .
BOS
Fot: archiwum