Milionerzy: nowosądecki fenomen i zdobycz 25-lecia?
Tak przedstawiciele administracji i gospodarki oceniają sukces nowosądeckich firm w kontekście świętowanych właśnie 25 lat wolnej Polski.
Rozmowy o tym, z czego powinniśmy być dumni po czerwcu 1989 roku, opublikował wczoraj serwis gazeta .pl. Na tapetę wzięto m.in Jerzego Millera, który na początku lat 90. był wicewojewodą krakowskim, a obecnie pełni funkcję wojewody małopolskiego oraz Leszka Zegzdę, sądeczanina i radnego wojewódzkiego Platformy Obywatelskiej.
Jak czytamy w serwisie Agory, według przedstawicieli administracji i gospodarki, małopolskim fenomenem gospodarczym na skalę ogólnopolską jest ponad 80-tysięczny Nowy Sącz. Ze słabo skomunikowanego z zresztą kraju miasta wywodzą się tak znane rodzime firmy, jak m.in. producent okien dachowych Fakro, wytwórca bram garażowych i ogrodzeń Wiśniowski, producent taboru kolejowego Newag oraz firmy z sektora spożywczego, jak Koral i Konspol.
- Cieszy nas to, że tak dużo eksportujemy, bo to nie tylko dobrze świadczy o naszej pracowitości, ale też o jakości pracy, skoro wytworzony produkt znajduje nabywcę za granicą – zaznacza Jerzy Miller.
Natomiast Eksperci z Małopolskiej Organizacji Turystycznej zwracają uwagę, że dzięki produkcji dobrej tradycyjnej żywności i walorom turystycznym, część małopolskich gospodarstw rolniczych z powodzeniem uzupełniło swoją działalność o ofertę agroturystyczną.
Według badań Urzędu Marszałkowskiego w zeszłym roku województwo odwiedziło 12,6 mln osób, o 4,2 proc więcej niż rok wcześniej. Z tego 9,9 mln to goście z kraju, a 2,7 mln z zagranicy. Wpływy z turystyki utrzymują się na poziomie 10,5 mld zł rocznie.
- Rośnie poziom usług. Standard noclegów i atrakcji turystycznych jest taki, że nie mamy się czego wstydzić - ocenił prezes Małopolskiej Organizacji Turystycznej Leszek Zegzda.
Cały tekst znajdziecie tu:
BOS
Fot: HSZ
Jak czytamy w serwisie Agory, według przedstawicieli administracji i gospodarki, małopolskim fenomenem gospodarczym na skalę ogólnopolską jest ponad 80-tysięczny Nowy Sącz. Ze słabo skomunikowanego z zresztą kraju miasta wywodzą się tak znane rodzime firmy, jak m.in. producent okien dachowych Fakro, wytwórca bram garażowych i ogrodzeń Wiśniowski, producent taboru kolejowego Newag oraz firmy z sektora spożywczego, jak Koral i Konspol.
- Cieszy nas to, że tak dużo eksportujemy, bo to nie tylko dobrze świadczy o naszej pracowitości, ale też o jakości pracy, skoro wytworzony produkt znajduje nabywcę za granicą – zaznacza Jerzy Miller.
Natomiast Eksperci z Małopolskiej Organizacji Turystycznej zwracają uwagę, że dzięki produkcji dobrej tradycyjnej żywności i walorom turystycznym, część małopolskich gospodarstw rolniczych z powodzeniem uzupełniło swoją działalność o ofertę agroturystyczną.
Według badań Urzędu Marszałkowskiego w zeszłym roku województwo odwiedziło 12,6 mln osób, o 4,2 proc więcej niż rok wcześniej. Z tego 9,9 mln to goście z kraju, a 2,7 mln z zagranicy. Wpływy z turystyki utrzymują się na poziomie 10,5 mld zł rocznie.
- Rośnie poziom usług. Standard noclegów i atrakcji turystycznych jest taki, że nie mamy się czego wstydzić - ocenił prezes Małopolskiej Organizacji Turystycznej Leszek Zegzda.
Cały tekst znajdziecie tu:
BOS
Fot: HSZ