Koniec z biedą na emeryturze? Idzie rewolucja na starość
Rząd przyjął już projekt Pracowniczych Planów Kapitałowych (PPK), które mają być jednym z filarów budowy polskiego kapitału. Wedle zapowiedzi to ma być rewolucja w oszczędzaniu. Przez kilkadziesiąt lat Polacy będą otrzymywać ciut mniejsze wynagrodzenie na rękę, by na starość mieć dodatkowe oszczędności
- Jest to dobrowolny, powszechny, długoterminowy program mający zapewnić lepsze zabezpieczenie emerytalne przyszłych emerytów - mówił premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej. - Kończymy 25-letnią erę, kiedy pracownik był tylko kosztem. My traktujemy pracowników jak inwestycję.
Jak ma to działać?
Do Pracowniczych Planów Kapitałowych zostaną zapisani wszyscy pracujący Polacy w wieku od 19 do 55 lat. Wedle szacunków to aż jedenaście milionów mln osób. Dziewięć milionów pracujących w sektorze prywatnym, 2 miliony w sektorze publicznym. Do PPK będą podłączani wszyscy pracownicy, za których odprowadzane są składki na ubezpieczenie emerytalne - niezależnie od formy zatrudnienia. Ta zasada nie dotyczy jednak samozatrudnionych.
Przeczytaj też Głodowe emerytury. „Rekordzista” sądeckiego ZUS dostaje… 6 złotych!
Pieniądze - zebrane na indywidualnym koncie PPK - będą inwestowane przez wyspecjalizowane instytucje finansowe - wyjaśniają specjaliści na łamach money.pl.- Ich wyborem zajmą się pracodawcy wspólnie ze związkami zawodowymi. Mówiąc w dużym uproszczeniu - pracodawca podpisze umowę z jednym z uprawnionych podmiotów do zarządzania środkami. Pracownik, zmieniając miejsce pracy, weźmie niejako ze sobą środki do nowego miejsca, i nowego zarządzającego.
Zapis będzie automatyczny, ale z możliwością rezygnacji z programu. By nie uczestniczyć w PPK, trzeba będzie złożyć odpowiednie dokumenty w miejscu zatrudnienia. Deklarację będzie się składało co cztery lata. W innym wypadku po takim okresie zostaniemy automatycznie zapisani.