Kto tylko może, pędzi do lasu. Takiego wysypu grzybów już dawno nie było

Grzybów jest naprawdę dużo. Ostatnie intensywne opady okazały się zbawienne dla leśnej ściółki. Dorodne prawdziwki, kozaki, kurki. Świeżutkie i pachnące.

Pani Bogusława wybrała się dzisiaj skoro świt na grzybobranie w lasy na Wysokiem, w powiecie limanowskim.

Wiele osób zna te tereny i doskonale wie, że obfitują w lasy. Właśnie stamtąd pani Bogusława przywiozła do domu przepiękne zdrowe borowiki. I pochwaliła się swoim zbiorem

- Jestem bardzo zadowolona z dzisiejszego grzybobrania – powiedziała „Sądeczaninowi” pani Bogusława. – Te dary lasu zbierało się bardzo dobrze. Pogoda dopisała. Nie było skwaru, a to najważniejsze. I te dorodne borowiki same pchały się do koszyka. Teraz czeka mnie sporo pracy. Trzeba je przetworzyć.

Jak mówi nasza czytelniczka większość z nich pójdzie do marynaty. Ze świeżych borowików będzie też pyszna zupa grzybowa.

([email protected], fot. czytelniczka – pani Bogusława), © Materiał chroniony prawem autorskim.