Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 3 maja. Imieniny: Jaropełka, Marii, Niny
25/02/2024 - 18:35

Katastrofalna susza w Hiszpanii. Kara 3 tysiące euro za mycie samochodu w Katalonii

Wiadomości z Hiszpanii niezmiennie od miesięcy koncentrują się na jednej kwestii: suszy. Mówi się o jej negatywnym wpływie na rolnictwo, o spowodowanym nią wzroście cen żywności (zwłaszcza oliwy z oliwek), o postępującym pustynnieniu kraju, o innowacyjnych metodach złagodzenia jej skutków...

Od 1 lutego w Katalonii zaczął obowiązywać najwyższy stopień stanu wyjątkowego właśnie w związku z suszą, zapowiedzi o konieczności drastycznego ograniczania zużycia wody stały się faktem. A nie jest to jedyny kraj, który mierzy się z klęską suszy. Choć w tej sytuacji trudno szukać pozytywów, to okazuje się, że zmiana krajobrazu związana z wysychaniem zbiorników wodnych może odsłaniać artefakty przeszłości, które przyciągają badaczy a nawet tzw. „turystów suszy”.

Hiszpania od miesięcy mierzy się z suszą, rekordowo wysokimi temperaturami i niedoborem wody. Regiony najsilniej dotknięte przedłużającą się suszą to Andaluzja i Katalonia – oba stanowią ważne dla kraju obszary rolnicze i są kluczowe dla produkcji żywności. W Katalonii susza trwa już właściwie od trzech lat, przez co poziom rezerw wody staje się krytycznie niski.

Władze wspólnoty autonomicznej ogłosiły stan wyjątkowy już w listopadzie ubiegłego roku, niemniej prawie 40-miesięczny brak deszczu i dalszy spadek rezerw (obecnie już poniżej 16%) zmusiły je do zaostrzenia reguł stanu wyjątkowego. Dotychczas bowiem ograniczano przede wszystkim zużycie wody w rolnictwie, zaprzestano podlewania parków, zabroniono napełniania prywatnych basenów, z resztą wyższe rachunki i tak zniechęcały do marnotrawienia wody.

Najwyższy stopień stanu wyjątkowego, a z nim surowsze ograniczenia dot. zużycia wody przez gospodarstwa domowe, został ogłoszony z początkiem lutego. Zgodnie z zapowiedziami, Katalończycy mogą zostać ukarani grzywną za takie czynności jak mycie samochodów lub podlewanie ogrodów. Jeśli mieszkaniec Barcelony popełni poważne "wykroczenie związane z wodą", może zostać ukarany grzywną w wysokości nawet 3000 euro.

Sytuacji nie poprawia nawet fakt, że w Barcelonie mieści się największy w Europie zakład odsalania wody morskiej, destylujący słodką wodę z pobliskiego Morza Śródziemnego. Bo choć zarząd zakładu Llobregat twierdzi, że bez niego surowe ograniczenia zużycia wody i stan wyjątkowy zostałyby wprowadzone w regionie co najmniej pół roku wcześniej, to sam proces jest zbyt powolny, kosztowny i energochłonny, by zaspokoić zapotrzebowanie milionów turystów i mieszkańców Barcelony na słodką wodę.

- Ze 100 litrów słonej wody otrzymujemy 45 litrów wody słodkiej. Obecnie ten zakład odsalania produkuje około 20 proc. słodkiej wody, której potrzebuje Barcelona" – mówił w wywiadzie dyrektor zakładu Llobregat, Carlos Miguel.

Samo przekształcanie wody morskiej w słodką nie rozwiąże zatem problemu suszy w Hiszpanii, choć planuje się obecnie budowę kolejnych zakładów odsalania w Andaluzji i Katalonii. Pamiętajmy jednak, że o ile energia zasilająca podobne zakłady nie będzie pochodzić ze źródeł odnawialnych, zanieczyszczenia powodowane przez odsalanie przyspieszą tylko niekorzystne zmiany klimatyczne, czyli pogłębią niedobory wody.

W miarę jak susza pustoszy hiszpański krajobraz a zbiorniki wodne wysychają, na powierzchnię wyłaniają się nieraz prawdziwe skarby. Jednym z nich jest XI-wieczny kościół w wiosce Sant Romà de Sau, zatopionej 60 lat temu, który staje się jedną z ulubionych destynacji „turystów suszy”. Miejscowość została zalana, aby utworzyć zbiornik Sau, który dostarcza wodę do Barcelony.

Zwykle ponad taflę wody wystaje jedynie szczyt trzypiętrowej wieży kościoła - teraz można podziwiać budynek w pełnej krasie. Obecny poziom wody w zbiorniku Sau wynosi zaledwie 6 proc. jego pojemności. W zeszłym roku o tej porze było to około 19 proc., przy czym średnia dla stycznia wynosiła jak dotąd zwykle ponad 90 procent. Kościół Sant Romà de Sau to jeden z symboli katastrofalnej suszy, z którą boryka się Hiszpania, ale nieoczekiwanie staje się jednym z magnesów na tzw. "turystów suszy".

Innym przykładem są ruiny dawnego rzymskiego obozu wojskowego, które wynurzyły się z głębin ponad 2000 lat po tym, jak zniknęły pod wodą. Eksperci uważają, że był to rzymski obóz wojskowy o nazwie Aquis Querquennis, zbudowany około 75 roku n.e. Kompleks składa się m.in. z ruin świątyni, łaźni termalnych, szpitala i koszar wojskowych. Starożytne obozowisko spędziło wieki zanurzone pod zbiornikiem wodnym na rzece Lima w północno-zachodniej Hiszpanii, a w efekcie rekordowej suszy odkryto jego pozostałości.

Kolejnym tego miejscem „odzyskanym przez suszę” na terenie Hiszpanii, zwanym nawet „hiszpańskim Stonehenge”, jest krąg dolmenów w Guadelperal. Formacja złożona z kilkudziesięciu megalitycznych kamieni datowana jest na 5000 lat p.n.e. Ten prehistoryczny zabytek znalazł się pod wodą w 1963 roku, w związku z jednym z projektów rozwoju obszarów wiejskich generała Franco.

Od tego czasu był widoczny tylko cztery razy, i został odsłonięty ponownie gdy w 2022 roku susza doprowadziła do cofnięcia się wód w zbiorniku. Jako że Półwysep Iberyjski mierzy się z suszami ocenianymi jako najgorsze w ciągu ostatnich 1200 lat, w przyszłości na powierzchni może pojawić się więcej takich miejsc.

Podobnym zmianom podlegają krajobrazy w innych regionach Europy i świata, gdzie również wysychające rzeki, topniejące lodowce, pożary lasów i inne konsekwencje ocieplenia klimatu zagrażają lokalnym społecznościom i bioróżnorodności…ale od czasu do czasu odsłaniają dawno zapomniany fragment dziedzictwa historycznego. W Europie wśród takich odkryć w ostatnich latach głośno było o odnalezionej w Norwegii żelaznej strzale, którą 800 lat wcześniej musiał zgubić w śniegach gór Jotunheimen wikiński wojownik, a którą – wraz z innymi artefaktami starej nordyckiej broni – odsłonił topniejący lodowiec.

Z kolei w Serbii latem 2022 roku można było podziwiać kadłuby niemieckich okrętów wojennych z okresu II wojny światowej, widocznych ze względu na rekordowo niski poziom wód Dunaju. Poza Europą warto też wskazać na Chiny, gdzie susze i upały powodują wysychanie rzek, w tym potężnej rzeki Jangcy, której wody odsłoniły niedawno wyspę z trzema starożytnymi posągami.

Kilka miesięcy temu doszło jednak do znaleziska szczególnie istotnego i to w rejonie, który uważa się za zielone płuca naszej planety, czyli w Amazonii. W październiku 2023 sprzężenie El Niño (zjawisko polegające na osłabieniu pasatów wiejących nad Pacyfikiem, przez co na powierzchni wody w strefie równikowej utrzymuje się ponadprzeciętnie wysoka temperatura), suszy oraz fali upałów spowodowało gwałtowny spadek poziomu rzek.

Ponad powierzchnię rzeki Amazonki, wyłoniły się wyryte w skale wizerunki ludzkich twarzy, które powstały ponad 2000 lat temu. Skalisty punkt, w którym odkryto starożytne petroglify, nazywa się Ponto das Lajes i znajduje się na północnym brzegu Amazonki, w pobliżu zbiegu rzek Negro i Solimoes, obok miasta Manaus. Niektóre z rycin, które obejmują również zwierzęta, były już widziane w 2010 roku, ale opadająca linia wody ujawniła znacznie większą różnorodność rysunków.

Odkrycie to wywołuje mieszane uczucia wśród obserwatorów – te relikty nie byłyby widoczne bez niszczycielskiej suszy, która spowodowała spadek poziomu Amazonki w północnej Brazylii do historycznych minimów, izolując niektóre społeczności i niszcząc wiele gatunków. Z powodu upałów co najmniej 125 delfinów rzecznych zmarło tej jesieni w brazylijskim jeziorze Tefé, gdzie we wrześniu woda osiągnęła 39 stopni Celsjusza, dezorientując zwierzęta, które pływały w kółko i umierały z braku tlenu.

We wrześniu 2023 poziom wody w Amazonce spadał o około 13 do 14 centymetrów dziennie. Władze Brazylii musiały dostarczyć żywność i wodę do tysięcy odizolowanych społeczności na rozległym, bezdrożnym terytorium, gdzie jedynym środkiem transportu są łodzie. Zważywszy na to, jak istotnym rejonem dla całego globu jest Amazonia, dalsze susze w tym obszarze nie napawają optymizmem… (Gabriela Kozakiewicz/ISW)

Źródła:

  1. https://www.euronews.com/green/2022/09/02/old-bones-and-hunger-stones-heres-whats-being-discovered-in-dried-up-rivers
  2. https://es.euronews.com/green/2024/01/10/la-sequia-deja-al-descubierto-una-iglesia-del-siglo-xi-hundida-mientras-espana-lucha-contr
  3. https://www.euronews.com/green/2024/02/01/spain-expected-to-declare-drought-emergency-today-with-big-fines-for-breaking-water-rules?
  4. https://www.brasildefato.com.br/2023/10/08/como-a-ciencia-explica-a-seca-historica-na-amazonia
  5. https://www.smithsonianmag.com/smart-news/at-least-125-river-dolphins-have-died-amid-drought-and-heat-in-brazilian-amazon-180983036/
  6. https://es.euronews.com/green/2023/10/27/la-sequia-deja-al-descubierto-rostros-humanos-mientras-las-comunidades-del-amazonas-hacen-






Dziękujemy za przesłanie błędu