Sądecki Pielgrzym: Z linii frontu w Mariupolu, pomocy!
Od długich miesięcy trwa konflikt zbrojny na Ukrainie. Tereny objęte działaniami zbrojnymi zamieszkane są przez ludność, która nie potrafi tak łatwo jak my w Polsce określić swojej tożsamości etnicznej, kulturowej czy religijnej. W takiej rzeczywistości przyszło prowadzić działalność duszpasterską kapłanom którzy przybyli tu z Polski.
Wielu z nich trafiło na Ukrainę zaraz po rozpadzie Rosji Sowieckiej. Pragnienie serca, niesienie Chrystusa na wschód przywiodło do Zaporoża księdza Jana Sobiło. Obecnie jest on wikariuszem generalnym diecezji charkowsko-zaporowskiej . O swojej nominacji biskupiej przez papieża Benedykta XIV dowiedział się będąc z pielgrzymami ukraińskimi w Medziugorje. Od początku pokochał tych ludzi i wespół z kapłanami innych wyznań wprowadza pokój na te udręczoną ziemię. Biskup Sobiło jest budowniczym Konkatedry Boga Ojca Miłosiernego w Zaporożu. W swoim zawołaniu biskupim wpisał hasło ,,Bóg Ojciec Miłosierny”, a w herbie wstawił ikonę Boga Ojca Miłosiernego.
Przychodzi czas na Tę Pierwszą Osobę Trójcy Przenajświętszej. Według wersji (uznanej przez Kościół) Matki Eugeni Ravasio, Bóg Ojciec chce być poznany, kochany i szczególnie czczony. Odbiera cześć i cieszy się bardzo z czci Syna Jezusa, Ducha Świętego, ale jako Stworzyciel oczekuje szczególnej czci. Trwają starania w Watykanie o ustanowienie specjalnego święta Boga Ojca.
Jaki my mamy obraz Boga Ojca? Ile mu poświęcamy czasu? Bóg Ojciec Miłosierny połączył w Niedzielę Bożego Miłosierdzia wszystkie wyznania w objętym ostrzałem Mariupolu . W miejscu, gdzie jeszcze niedawno stał pomnik Lenina postawiono namiot, który stał się ekumeniczną kaplicą. Pragnienie takiej kaplicy przyniosła pani Lesia. Jest protestantką, ale korzysta z opieki duchowej księdza katolickiego. Dostali na to błogosławieństwo katolickich biskupów Stanisława i Jana. Do inicjatywy dołączyli prawosławni - ks. bp Sergiej z władyką Lubomyrem, którego ojcem chrzestnym piątego dziecka został o. Leonard - proboszcz parafii Matki Boskiej Częstochowskiej w Mariupolu. Modlą się w kaplicy ewangeliccy pastorzy Andrej i Michaił. Grekokatlicy z ks. Rostyslamem jak zawsze tak i teraz modlą się wspólnie.
Wszyscy kapłani poświęcili plac, namiot i zebranych, po czym przeprosili się nawzajem za nazywanie siebie heretykami. Zgromadzeni ludzie z płaczem powtórzyli ten akt. W jedności ekumenicznej rozpoczęto czuwanie modlitewne. Wspólnym celem próśb modlitewnych jest powstrzymanie wojny i trwały pokój.Zobowiązano się, że dzień i noc ludzie będą się zmieniać i nie zaprzestaną modlitwy aż wojna ustanie i nadejdzie trwały pokój. Księża biskupi pobłogosławili wszystkich i powiedzieli, że z Bożą pomocą idziemy do przodu.
Ojciec Leonard powiedział kiedyś, że skoro jego współbrat Kordecki nie opuścił Częstochowy przed Szwedami to On Mariupola też nieopuści.
Mariupol-Miasto Maryji, Ukraińska Częstochowa…..nie warto emanować strasznymi opowiadaniami, zdjęciami z frontu. Oczy są oknami duszy, trzeba się modlić.
W zbliżający się majowy weekend ojciec Leonard Ajdukiewicz poprowadzi pielgrzymkę z Sądecczyzny - Rekolekcje w Drodze do Medziugorje. Tam u stóp Królowej Pokoju będą błagać o pokój dla tego udręczonego kawałka świata. Pomoc materialna dla tych potrzebujących jest wręcz niemożliwa. Tiry z pomocą są przetrzymywane na granicy - jak wjadą to często muszą trafić do centr pomocowych skąd pomoc trafia do…......?
System bankowy nie działa normalnie, z wysłanej kwoty można pobierać malutkie dzienne sumki, po które trzeba stać w gigantycznych kolejkach. Najprościej i skutecznie pomóc to dać do ręki gotówkę polskiemu księdzu jak znajdzie się w Polsce.
Taka okazja pomocy parafii Matki Boskiej Częstochowskiej w Mariupole będzie. Po powrocie z Medziugorje w środę 6 maja w Królowej Górnej ojciec Leonard Ajdukiewicz odprawi Mszę Świętą o godzinie 18., na którą serdecznie zaprasza wszystkich Sądeczan.
Sądecki Pielgrzym
Przychodzi czas na Tę Pierwszą Osobę Trójcy Przenajświętszej. Według wersji (uznanej przez Kościół) Matki Eugeni Ravasio, Bóg Ojciec chce być poznany, kochany i szczególnie czczony. Odbiera cześć i cieszy się bardzo z czci Syna Jezusa, Ducha Świętego, ale jako Stworzyciel oczekuje szczególnej czci. Trwają starania w Watykanie o ustanowienie specjalnego święta Boga Ojca.
Jaki my mamy obraz Boga Ojca? Ile mu poświęcamy czasu? Bóg Ojciec Miłosierny połączył w Niedzielę Bożego Miłosierdzia wszystkie wyznania w objętym ostrzałem Mariupolu . W miejscu, gdzie jeszcze niedawno stał pomnik Lenina postawiono namiot, który stał się ekumeniczną kaplicą. Pragnienie takiej kaplicy przyniosła pani Lesia. Jest protestantką, ale korzysta z opieki duchowej księdza katolickiego. Dostali na to błogosławieństwo katolickich biskupów Stanisława i Jana. Do inicjatywy dołączyli prawosławni - ks. bp Sergiej z władyką Lubomyrem, którego ojcem chrzestnym piątego dziecka został o. Leonard - proboszcz parafii Matki Boskiej Częstochowskiej w Mariupolu. Modlą się w kaplicy ewangeliccy pastorzy Andrej i Michaił. Grekokatlicy z ks. Rostyslamem jak zawsze tak i teraz modlą się wspólnie.
Wszyscy kapłani poświęcili plac, namiot i zebranych, po czym przeprosili się nawzajem za nazywanie siebie heretykami. Zgromadzeni ludzie z płaczem powtórzyli ten akt. W jedności ekumenicznej rozpoczęto czuwanie modlitewne. Wspólnym celem próśb modlitewnych jest powstrzymanie wojny i trwały pokój.Zobowiązano się, że dzień i noc ludzie będą się zmieniać i nie zaprzestaną modlitwy aż wojna ustanie i nadejdzie trwały pokój. Księża biskupi pobłogosławili wszystkich i powiedzieli, że z Bożą pomocą idziemy do przodu.
Ojciec Leonard powiedział kiedyś, że skoro jego współbrat Kordecki nie opuścił Częstochowy przed Szwedami to On Mariupola też nieopuści.
Mariupol-Miasto Maryji, Ukraińska Częstochowa…..nie warto emanować strasznymi opowiadaniami, zdjęciami z frontu. Oczy są oknami duszy, trzeba się modlić.
W zbliżający się majowy weekend ojciec Leonard Ajdukiewicz poprowadzi pielgrzymkę z Sądecczyzny - Rekolekcje w Drodze do Medziugorje. Tam u stóp Królowej Pokoju będą błagać o pokój dla tego udręczonego kawałka świata. Pomoc materialna dla tych potrzebujących jest wręcz niemożliwa. Tiry z pomocą są przetrzymywane na granicy - jak wjadą to często muszą trafić do centr pomocowych skąd pomoc trafia do…......?
System bankowy nie działa normalnie, z wysłanej kwoty można pobierać malutkie dzienne sumki, po które trzeba stać w gigantycznych kolejkach. Najprościej i skutecznie pomóc to dać do ręki gotówkę polskiemu księdzu jak znajdzie się w Polsce.
Taka okazja pomocy parafii Matki Boskiej Częstochowskiej w Mariupole będzie. Po powrocie z Medziugorje w środę 6 maja w Królowej Górnej ojciec Leonard Ajdukiewicz odprawi Mszę Świętą o godzinie 18., na którą serdecznie zaprasza wszystkich Sądeczan.
Sądecki Pielgrzym