Widmo zwolnień wisi nad nowosądeckim MPK. Radni PiS: to błazenada

Radny Leszek Gieniec złożył wniosek formalny o 15 – minutową przerwę, by mógł zebrać się klub radnych Koalicja Nowosądecka, by przedyskutować zaistniałą sytuację, że radni klubu PiS Wybieram Nowy Sącz nie biorą udziału w dzisiejszej sesji. Zaapelował też do radnych tego klubu, aby się zreflektowali.

Radny Józef Hojnor poprosił prezesa spółki, aby ten wskazał, które linie autobusowe narażone byłyby na ewentualną redukcję, gdyby doszło do sytuacji kryzysowej. Prosił prezydenta Handzla o rozmowy ze wszystkimi radnymi. Radny Hojnor wyraził nadzieję, że skutecznie przyczynią się one do zażegnania tego kryzysu.

Prezes Jerzy Leszczyński odpowiadając na pytanie radnego Hojnora, że jeśli miałoby dojść do sytuacji, że trzeba byłoby wdrożyć środki zaradcze to w pierwszej kolejności redukcja kursów autobusowych nastąpiłaby na terenie miasta.

- Jeśli nie znajda się pieniądze dla spółki MPK będę musiał zacząć podejmować odpowiednie kroki – stwierdził Leszczyński. - Tylko za styczeń tego roku spółka wygenerowała 470 tys. złotych straty. Patrząc perspektywicznie zacznie brakować pieniędzy we wrześniu, najdalej w październiku.

Dyrektor Wydziału Komunikacji Urzędu Miasta Stanisław Bębenek był w tym względzie mniej optymistyczny od prezesa Leszczyńskiego. Według niego, jeśli nic nie zostanie zrobione w sprawie spółki MPK, pieniędzy może zabraknąć wcześniej niż jesienią.

Wiceprezydent Artur Bochenek zaznaczył, że jeszcze w tym tygodniu zostanie przygotowany plan restrukturyzacji spółki MPK i pomysł jej ratowania spółki. Zaapelował też do przewodniczącej Iwony Mularczyk o przygotowanie informacji, jak zaznaczył wiceprezydent „jak ugasić ten pożar”. Wiceprezydent powiedział też, że w tym tygodniu powinna zostać odbyć się kolejna sesja w sprawie spółki MPK, na której zostanie przedstawiony plan ratunkowy i zostanie przedstawione to, co zaproponuje klub PiS Wybieram Nowy Sącz.

[email protected], fot. IM.