Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Niedziela, 5 maja. Imieniny: Irydy, Tamary, Waldemara
14/06/2017 - 05:50

Poseł Józef Leśniak. Nie lubi gwiazdorzyć, ale jego polityczna gwiazda w PiS świeci coraz mocniej

Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział „nie” parlamentarnym wyjadaczom i koordynowanie przygotowań do zbliżających się wyborów samorządowych zlecił debiutantom. W tej roli w naszym regionie obsadził posła Józefa Leśniaka, który w Sejmie zasiada pierwszą kadencję. Czy to oznacza, przemeblowanie w sadeckiej polityce

To porozmawiajmy o tej Pana wartości dodanej. Przez sześć lat mieszkał pan we Francji, gdzie pracował Pan w administracji departamentu Meurthe i Mozela. Teraz swoje doświadczenie wykorzystuje Pan w pracy parlamentarnej. Zajmuje się pan głównie kwestiami związanymi z polityką zagraniczną.

Rzeczywiście, obok pracy w Komisji Infrastruktury sporo pracy poświęcam sprawom związanym z polityką zagraniczną. Jestem członkiem stałej delegacji do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy i Komisji do Spraw Politycznych przy Radzie Europy. Pracuję też  w sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych, którą reprezentowałem już poza granicami Polski.  Każde państwo członkowskie, które obejmuje prezydencję w Unii Europejskiej, organizuje konferencje poświęcone tematyce wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. Kraje członkowskie wysyłają na te ważne spotkania po jednym z przedstawicieli: z Komisji Spraw Zagranicznych, Komisji do Spraw Unii Europejskiej i Komisji Obrony Narodowej. Stąd moje zaangażowanie w te prace.

Zajmuje się więc pan sprawami ciężkiego kalibru, bo w trakcie konferencji podejmowane są przede wszystkim kwestie bezpieczeństwa krajów europejskich.

To kwestie strategiczne z punktu widzenia Unii Europejskich i naszego kraju. Chodzi nie tylko o wschodnią flankę NATO, ale także tę południową, bo napływająca do Europy fala islamskich imigrantów rodzi coraz więcej zagrożeń. Ale zajmuję się też współpracą dwustronną. Z racji moich wcześniejszych związków z Francją, dobrej znajomości kultury i francuskiej mentalności, pracuje w Sejmie jako wiceprzewodniczący grupy bilateralnej polsko-francuskiej i przewodniczę grupie polsko-peruwiańskiej.

To oczywiste, że budowanie jak najlepszych relacji Polski i Francji są Panu szczególnie bliskie. Ale Peru?  Już słyszę te złośliwe komentarze. Poseł Leśniak, niczym Tusk, chce odbyć podróż swojego życia na Machu Picchu. Pewnie dlatego wybrał sobie „egzotyczną”, sejmowa komisję.    

Zawsze znajdą się tacy, którzy będą tak mówić, ale tu chodzi o budowanie relacji gospodarczych, jak również politycznych czy naukowych z Ameryką Łacińską. W najbliższym czasie nie ma takiej potrzeby aby planować podróż w tamten region, choć w ostatnim czasie doszło do ożywienia stosunków dwustronnych. Na przełomie 2017 i 2018 roku przyjedzie do Polski Pablo Pedro Kuczynski, prezydent Peru, którego przodkowie pochodzą z Wielkopolski. Podobnie jak podczas niedawnej wizyty Prezydenta RP Andrzeja Dudy w Meksyku, dojdzie do podpisania  umów gospodarczych z Peru. W pierwszej połowie maja odbyłem spotkanie z Wiceministrem Spraw Zagranicznych Peru, panem Néstor Popolizio, który przyjechał do Polski na pierwsze od 9 lat konsultacje polityczne. Rozmawialiśmy o rozwoju dwustronnej współpracy gospodarczo-handlowej. Wcześniej, w kwietniu, zorganizowałem w Warszawie wspólne spotkanie ambasadorów Brazyli, Meksyku i Peru oraz przedstawicieli Parlamentu Europejskiego, skupionych w Europejsko-Latynoamerykańskim Zgromadzeniu Parlamentarnym, w trakcie którego również te kwestie były omawiane.  W kręgu zainteresowań naszego kraju, obok Brazylii i Argentyny znajdują się państwa Sojuszu Pacyfiku, czyli Peru, Kolumbia, Chile i Meksyk. Jest to blok państw o wspólnym rynku liczącym łącznie 220 mln mieszkańców­-  8 miejsce na liście największych gospodarek świata, a jego podstawowym celem jest swobodny przepływ towarów, usług, ludzi i kapitału.  Otwiera to szeroką perspektywę dla polskich firm, które mają szansę wejść ze swoimi produktami  w tamtym regionie.

Wszystko to brzmi bardzo efektownie, ale ludzi tutaj interesuje, czy na tej pana poselskiej pracy w polsko-peruwiańskiej grupie bilateralnej skorzysta nasz region?

Poczyniłem już pewne kroki aby wesprzeć lokalny biznes, nie tylko ten z najwyższej półki. Zarówno w rozmowie z ministrem Néstor Popolizio, jak i wcześniejszych z ambasadorem Peru w Polsce, panem Alberto Salas Barahona padła konkretna propozycja. Strona peruwiańska chce zaproponować Polsce organizację wizyt studyjnych dla naszych przedsiębiorców celem zapoznania się z tamtejszym rynkiem i nawiązania kontaktów handlowych. Taką współpracę z Peruwiańczykami podjęli już nasi sąsiedzi.







Dziękujemy za przesłanie błędu