34 strażaków walczyło z ogniem w zakładzie przy Jana Pawła II. Co się stało?
- Do akcji zadysponowano dziewięć wozów strażackich z zastępy z JRG nr 1 i 2 w Nowym Sączu, OSP Biegonice, OSP Stary Sącz oraz OSP Mystków. W sumie 34 strażaków. Zawsze w podobnych przypadkach działamy z rozmachem, by później nie tracić czasu na czekanie na kolejne zastępy – komentuje krótko i zwięźle oficer dyżurny KM PSP w Nowym Sączu.
Zobacz też: Błagam, ratujcie go! Zróbcie coś! - dramat przy Barbackiego
Akcja poszła bardzo sprawnie, pożar nie był tak groźny, jakby się to wydawało. Ostatni ratownicy zjechali na bazę już o godzinie 7.
Miejsce, gdzie pojawił się ogień wskazał strażakom stróż. Już wiadomo, że straty nie są duże – ogień pojawił się w pomieszczeniu, gdzie prowadzona jest obróbka metalu a paliły się palety i kartony, które tu składowano do transportu. Strażacy musieli się dostać do środka przy pomocy sprzętu burzącego.
ES [email protected] Fot.: KM PSP w NS