wtorek16lipcaImieniny:MarikiBenityEustachegoWIADOMOŚCIGOSPODARKAKULTURAPOD PARAGRAFEMSPORTSTYL ŻYCIAWIĘCEJ
Wyniki wyszukiwania dla:morderstwo FlorynkaNajpopularniejszeMorderstwo we Florynce. Na jaw wychodzą nowe, szokujące fakty [WIDEO]Rafał GajewskiWe Florynce ludzie ciągle nie mogą wyjść z szoku i ciągle zadają sobie pytanie - czy można było zapobiec tej makabrycznej zbrodni. Z opowieści mieszkańców wynika, że nieszczęście wisiało w powietrzu, a zamordowana kobieta nie radziła sobie z synem. –Przychodziła do mnie robić zakupy i skarżyła się, że nocami nie mógł spać. Chodził po domu, puszczał głośno muzykę i odgrażał się, że komuś coś zrobi – mówi sklepowa z Florynki. CzytajFlorynka ze łzami żegnała sąsiadkę zamordowaną przez syna. Przypowieść Jezusa Z ustawionej przy tonącej w kwiatach trumnie fotografii spogląda uśmiechnięta, sympatyczna kobieta. - Taka właśnie była, miła, ciepła – mówią o niej mieszkańcy wsi, którzy tłumnie przyszli na pogrzeb sąsiadki zamordowanej przez własnego syna. – Dalej trudno nam uwierzyć w tę nagłą, straszną śmierć – mówi jedna z mieszkanek nie mogąc powstrzymać łez. CzytajMorderstwo we Florynce: zabił matkę, poranił sąsiadkę. Krzyczał, że znów zabijeRafał GajewskiNajpierw zabił swoją matkę, potem pobiegł do sąsiadki. Wybił okno i nożyczkami ranił jej oczy. Tragedia rozegrała się we Florynce po godzinie szesnastej. Zabójca ma trzydzieści jeden lat. CzytajZabił, bo lekarz odesłał go do domu? Co się wydarzyło w sądeckim psychiatrykuRafał GajewskiCzy masakra we Florynce mogła się nie zdarzyć? To już pewne, co potwierdza prokuratura, że na kilka godzin przed popełnieniem makabrycznej zbrodni zabójca był na oddziale psychiatrycznym sądeckiego szpitala. Jego brat, który go tam zawiózł, prosił o pomoc. Jak twierdzi, lekarz odesłał ich do domu. Wkrótce potem doszło do tragedii, o którą rodzina obwinia teraz psychiatrę. Taką wersję zdarzeń przedstawili bracia Stefana W. swojej znajomej z Florynki. Jak było naprawdę? CzytajMorderstwo we Florynce. Co mówi prokurator. Narkotyki, dopalacze, choroba?Rafał GajewskiAtak szału? Schizofreniczne urojenia? Czy to, dlatego zabił matkę, a potem wdarł się do sąsiadki i wydłubał jej oczy nożyczkami? Już wiadomo, że sprawca makabrycznej zbrodni we Florynce leczył się u psychiatry. Jak utrzymują mieszkańcy wsi, jego matka w przeddzień zbrodni miała wezwać pogotowie. Prosiła, żeby zabrać syna do szpitala. Tak się jednak nie stało. Skończyło się tragedią. Czy taką wersję zdarzeń potwierdza prokuratura? CzytajZabił matkę, sąsiadce wyłupił oczy. To był taki miły chłopak…mówią we Florynce Rafał GajewskiMieszkańcy Florynki są wstrząśnięci zbrodnią. – Żeby zabić własną matkę, a potem… to straszne… nożyczkami wyłupić oczy tej biednej kobiecie, która niedaleko mieszkała, to po prostu nie do uwierzenia – mówią. - To był taki uśmiechnięty, rozmowny chłopak. Wszyscy zadają sobie pytanie, jak mogło dojść do tej strasznej tragedii we Florynce.CzytajZbrodnia we Florynce jak z horroru. Narzędziem tortur były nożyczki krawieckie Rafał GajewskiOd pięciu dni w jednym z krakowskich szpitali toczy się dramatyczna walka o życie kobiety z Florynki, której szaleniec wykłuł oczy krawieckimi nożyczkami. Najpierw zamordował swoją matkę, potem przez okno wdarł się do domu mieszkającej po drugiej stronie ulicy sąsiadki. Było jak w jakimś straszliwym horrorze. Mieszkańcy ciągle nie mogą wyjść z szoku. CzytajPrzesłuchali zabójcę z Florynki. Czy już dotarło do niego że zabił własną matkę?Rafał GajewskiCzy zabił matkę, a sąsiadce nożyczkami wykłuł oczy, bo doznał ataku szału po dopalaczach albo narkotykach, czy też miał schizofreniczne urojenia? Od chwili popełnienia zbrodni, przez pięć dni, śledczy nie mogli go przesłuchać. Logiczna rozmowa – jak wyjaśniała prokuratura- nie była możliwa. Zabójca z Florynki w sobotę usłyszał zarzuty.Czytaj.
Wyniki wyszukiwania dla:morderstwo FlorynkaNajpopularniejszeMorderstwo we Florynce. Na jaw wychodzą nowe, szokujące fakty [WIDEO]Rafał GajewskiWe Florynce ludzie ciągle nie mogą wyjść z szoku i ciągle zadają sobie pytanie - czy można było zapobiec tej makabrycznej zbrodni. Z opowieści mieszkańców wynika, że nieszczęście wisiało w powietrzu, a zamordowana kobieta nie radziła sobie z synem. –Przychodziła do mnie robić zakupy i skarżyła się, że nocami nie mógł spać. Chodził po domu, puszczał głośno muzykę i odgrażał się, że komuś coś zrobi – mówi sklepowa z Florynki. CzytajFlorynka ze łzami żegnała sąsiadkę zamordowaną przez syna. Przypowieść Jezusa Z ustawionej przy tonącej w kwiatach trumnie fotografii spogląda uśmiechnięta, sympatyczna kobieta. - Taka właśnie była, miła, ciepła – mówią o niej mieszkańcy wsi, którzy tłumnie przyszli na pogrzeb sąsiadki zamordowanej przez własnego syna. – Dalej trudno nam uwierzyć w tę nagłą, straszną śmierć – mówi jedna z mieszkanek nie mogąc powstrzymać łez. CzytajMorderstwo we Florynce: zabił matkę, poranił sąsiadkę. Krzyczał, że znów zabijeRafał GajewskiNajpierw zabił swoją matkę, potem pobiegł do sąsiadki. Wybił okno i nożyczkami ranił jej oczy. Tragedia rozegrała się we Florynce po godzinie szesnastej. Zabójca ma trzydzieści jeden lat. CzytajZabił, bo lekarz odesłał go do domu? Co się wydarzyło w sądeckim psychiatrykuRafał GajewskiCzy masakra we Florynce mogła się nie zdarzyć? To już pewne, co potwierdza prokuratura, że na kilka godzin przed popełnieniem makabrycznej zbrodni zabójca był na oddziale psychiatrycznym sądeckiego szpitala. Jego brat, który go tam zawiózł, prosił o pomoc. Jak twierdzi, lekarz odesłał ich do domu. Wkrótce potem doszło do tragedii, o którą rodzina obwinia teraz psychiatrę. Taką wersję zdarzeń przedstawili bracia Stefana W. swojej znajomej z Florynki. Jak było naprawdę? CzytajMorderstwo we Florynce. Co mówi prokurator. Narkotyki, dopalacze, choroba?Rafał GajewskiAtak szału? Schizofreniczne urojenia? Czy to, dlatego zabił matkę, a potem wdarł się do sąsiadki i wydłubał jej oczy nożyczkami? Już wiadomo, że sprawca makabrycznej zbrodni we Florynce leczył się u psychiatry. Jak utrzymują mieszkańcy wsi, jego matka w przeddzień zbrodni miała wezwać pogotowie. Prosiła, żeby zabrać syna do szpitala. Tak się jednak nie stało. Skończyło się tragedią. Czy taką wersję zdarzeń potwierdza prokuratura? CzytajZabił matkę, sąsiadce wyłupił oczy. To był taki miły chłopak…mówią we Florynce Rafał GajewskiMieszkańcy Florynki są wstrząśnięci zbrodnią. – Żeby zabić własną matkę, a potem… to straszne… nożyczkami wyłupić oczy tej biednej kobiecie, która niedaleko mieszkała, to po prostu nie do uwierzenia – mówią. - To był taki uśmiechnięty, rozmowny chłopak. Wszyscy zadają sobie pytanie, jak mogło dojść do tej strasznej tragedii we Florynce.CzytajZbrodnia we Florynce jak z horroru. Narzędziem tortur były nożyczki krawieckie Rafał GajewskiOd pięciu dni w jednym z krakowskich szpitali toczy się dramatyczna walka o życie kobiety z Florynki, której szaleniec wykłuł oczy krawieckimi nożyczkami. Najpierw zamordował swoją matkę, potem przez okno wdarł się do domu mieszkającej po drugiej stronie ulicy sąsiadki. Było jak w jakimś straszliwym horrorze. Mieszkańcy ciągle nie mogą wyjść z szoku. CzytajPrzesłuchali zabójcę z Florynki. Czy już dotarło do niego że zabił własną matkę?Rafał GajewskiCzy zabił matkę, a sąsiadce nożyczkami wykłuł oczy, bo doznał ataku szału po dopalaczach albo narkotykach, czy też miał schizofreniczne urojenia? Od chwili popełnienia zbrodni, przez pięć dni, śledczy nie mogli go przesłuchać. Logiczna rozmowa – jak wyjaśniała prokuratura- nie była możliwa. Zabójca z Florynki w sobotę usłyszał zarzuty.Czytaj
Morderstwo we Florynce. Na jaw wychodzą nowe, szokujące fakty [WIDEO]Rafał GajewskiWe Florynce ludzie ciągle nie mogą wyjść z szoku i ciągle zadają sobie pytanie - czy można było zapobiec tej makabrycznej zbrodni. Z opowieści mieszkańców wynika, że nieszczęście wisiało w powietrzu, a zamordowana kobieta nie radziła sobie z synem. –Przychodziła do mnie robić zakupy i skarżyła się, że nocami nie mógł spać. Chodził po domu, puszczał głośno muzykę i odgrażał się, że komuś coś zrobi – mówi sklepowa z Florynki. Czytaj
Florynka ze łzami żegnała sąsiadkę zamordowaną przez syna. Przypowieść Jezusa Z ustawionej przy tonącej w kwiatach trumnie fotografii spogląda uśmiechnięta, sympatyczna kobieta. - Taka właśnie była, miła, ciepła – mówią o niej mieszkańcy wsi, którzy tłumnie przyszli na pogrzeb sąsiadki zamordowanej przez własnego syna. – Dalej trudno nam uwierzyć w tę nagłą, straszną śmierć – mówi jedna z mieszkanek nie mogąc powstrzymać łez. Czytaj
Morderstwo we Florynce: zabił matkę, poranił sąsiadkę. Krzyczał, że znów zabijeRafał GajewskiNajpierw zabił swoją matkę, potem pobiegł do sąsiadki. Wybił okno i nożyczkami ranił jej oczy. Tragedia rozegrała się we Florynce po godzinie szesnastej. Zabójca ma trzydzieści jeden lat. Czytaj
Morderstwo we Florynce: zabił matkę, poranił sąsiadkę. Krzyczał, że znów zabijeRafał Gajewski
Zabił, bo lekarz odesłał go do domu? Co się wydarzyło w sądeckim psychiatrykuRafał GajewskiCzy masakra we Florynce mogła się nie zdarzyć? To już pewne, co potwierdza prokuratura, że na kilka godzin przed popełnieniem makabrycznej zbrodni zabójca był na oddziale psychiatrycznym sądeckiego szpitala. Jego brat, który go tam zawiózł, prosił o pomoc. Jak twierdzi, lekarz odesłał ich do domu. Wkrótce potem doszło do tragedii, o którą rodzina obwinia teraz psychiatrę. Taką wersję zdarzeń przedstawili bracia Stefana W. swojej znajomej z Florynki. Jak było naprawdę? Czytaj
Morderstwo we Florynce. Co mówi prokurator. Narkotyki, dopalacze, choroba?Rafał GajewskiAtak szału? Schizofreniczne urojenia? Czy to, dlatego zabił matkę, a potem wdarł się do sąsiadki i wydłubał jej oczy nożyczkami? Już wiadomo, że sprawca makabrycznej zbrodni we Florynce leczył się u psychiatry. Jak utrzymują mieszkańcy wsi, jego matka w przeddzień zbrodni miała wezwać pogotowie. Prosiła, żeby zabrać syna do szpitala. Tak się jednak nie stało. Skończyło się tragedią. Czy taką wersję zdarzeń potwierdza prokuratura? Czytaj
Zabił matkę, sąsiadce wyłupił oczy. To był taki miły chłopak…mówią we Florynce Rafał GajewskiMieszkańcy Florynki są wstrząśnięci zbrodnią. – Żeby zabić własną matkę, a potem… to straszne… nożyczkami wyłupić oczy tej biednej kobiecie, która niedaleko mieszkała, to po prostu nie do uwierzenia – mówią. - To był taki uśmiechnięty, rozmowny chłopak. Wszyscy zadają sobie pytanie, jak mogło dojść do tej strasznej tragedii we Florynce.Czytaj
Zabił matkę, sąsiadce wyłupił oczy. To był taki miły chłopak…mówią we Florynce Rafał Gajewski
Zbrodnia we Florynce jak z horroru. Narzędziem tortur były nożyczki krawieckie Rafał GajewskiOd pięciu dni w jednym z krakowskich szpitali toczy się dramatyczna walka o życie kobiety z Florynki, której szaleniec wykłuł oczy krawieckimi nożyczkami. Najpierw zamordował swoją matkę, potem przez okno wdarł się do domu mieszkającej po drugiej stronie ulicy sąsiadki. Było jak w jakimś straszliwym horrorze. Mieszkańcy ciągle nie mogą wyjść z szoku. Czytaj
Przesłuchali zabójcę z Florynki. Czy już dotarło do niego że zabił własną matkę?Rafał GajewskiCzy zabił matkę, a sąsiadce nożyczkami wykłuł oczy, bo doznał ataku szału po dopalaczach albo narkotykach, czy też miał schizofreniczne urojenia? Od chwili popełnienia zbrodni, przez pięć dni, śledczy nie mogli go przesłuchać. Logiczna rozmowa – jak wyjaśniała prokuratura- nie była możliwa. Zabójca z Florynki w sobotę usłyszał zarzuty.Czytaj
Przesłuchali zabójcę z Florynki. Czy już dotarło do niego że zabił własną matkę?Rafał Gajewski