wtorek16lipcaImieniny:MarikiBenityEustachegoWIADOMOŚCIGOSPODARKAKULTURAPOD PARAGRAFEMSPORTSTYL ŻYCIAWIĘCEJ
Wyniki wyszukiwania dla:Długie WieczoryNajpopularniejszeBronek z Obidzy: nie muszę wchodzić na Mount Everest, żeby dobrze pisać Iga MichalecPisze z sensem i nie nudzi – to krótkie zdanie wyraża konkret, bo taka jest poezja Bronisława Kozieńskiego, stolarza, budowlańca, poety z Obidzy - przepięknej, otoczonej lasami, niewielkiej miejscowości w gminie Łącko. Nazywany jest przez krytyków „nieokiełznanym mustangiem”, „juhasem w dżinsach” i te określenia poeta potwierdza wraz z każdym kolejnym wydanym tomikiem wierszy.Czytaj.
Wyniki wyszukiwania dla:Długie WieczoryNajpopularniejszeBronek z Obidzy: nie muszę wchodzić na Mount Everest, żeby dobrze pisać Iga MichalecPisze z sensem i nie nudzi – to krótkie zdanie wyraża konkret, bo taka jest poezja Bronisława Kozieńskiego, stolarza, budowlańca, poety z Obidzy - przepięknej, otoczonej lasami, niewielkiej miejscowości w gminie Łącko. Nazywany jest przez krytyków „nieokiełznanym mustangiem”, „juhasem w dżinsach” i te określenia poeta potwierdza wraz z każdym kolejnym wydanym tomikiem wierszy.Czytaj
Bronek z Obidzy: nie muszę wchodzić na Mount Everest, żeby dobrze pisać Iga MichalecPisze z sensem i nie nudzi – to krótkie zdanie wyraża konkret, bo taka jest poezja Bronisława Kozieńskiego, stolarza, budowlańca, poety z Obidzy - przepięknej, otoczonej lasami, niewielkiej miejscowości w gminie Łącko. Nazywany jest przez krytyków „nieokiełznanym mustangiem”, „juhasem w dżinsach” i te określenia poeta potwierdza wraz z każdym kolejnym wydanym tomikiem wierszy.Czytaj