sadeczanin.info
Stoczyły się na samo dno. Wstrząsające wyznania sądeckich alkoholiczek
Beata nigdy nie zapomni tego dnia, kiedy zabrała córce złoty łańcuszek, pamiątkę z pierwszej komunii świętej i zaniosła do lombardu, żeby mieć pieniądze na wódkę. Wtedy się coś w niej pękło. Rozpłakała się i wreszcie do niej dotarło, że już nie panuje nad swoim pijanym życiem. Poczuła, że sięgnęła dna i ktoś musi ją stamtąd wyciągnąć, że sama nie da rady, że potrzebuje pomocy.
aaaaa
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy! Bądź pierwszy, który podzieli się opinią!
ZOBACZ WIĘCEJ
© sadeczanin.info 2015 - 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone