Czego udało się pani dokonać przez ostatnie pięć i pół roku kadencji w radzie powiatu, z czego jest pani najbardziej zadowolona?
- W ostatniej kadencji udało się zrobić bardzo dużo, o wiele więcej niż w poprzednich latach, ale nie jest to tylko moja zasługa. Wszyscy w radzie pracowaliśmy na ten sukces. Począwszy od zrealizowania wielu inwestycji drogowych przez szkolnictwo czy opiekę zdrowotną, pozyskaliśmy potężne środki finansowe z zewnątrz. Na infrastrukturę wydaliśmy ponad 360 mln, obniżyliśmy zadłużenie powiatu z 42 do 22 procent. Nie jest to moja pierwsza kadencja. W poprzedniej, ważnym dokonaniem była rozbudowa szpitala w Krynicy, w tej kadencji również dbaliśmy o szpital inwestując ponad 2,5 mln.

Dla sądeckiego pogotowia udało się kupić 14 karetek, zwiększona została również kwota na wsparcie służb bezpieczeństwa czyli policji i straży pożarnych OSP . Łącznie ponad 2 mln zł. Bo zdrowie i bezpieczeństwo są najważniejsze. Udało się również zwiększyć kwotę na wsparcie zabytków. W tej kadencji było to ponad 640 tys. zł. Jest ich tak wiele w naszym powiecie, aż serce pęka, kiedy widzi się jak niszczeją. Zdaję sobie sprawę, że te środki to kropla w morzu potrzeb, ale w wielu przypadkach są one impulsem do stopniowej poprawy stanu technicznego naszego dziedzictwa kulturowego. Wspieraliśmy również kulturę, poprzez tworzenie szkółek ginących zawodów. W ponad 84 szkółkach uczy się ponad 700 dzieci i młodzieży. Na ten cel przeznaczyliśmy ponad 1,2 mln zł.

Nagrano i wydano 178 płyt z pieśniami regionalnymi, honorujemy równie ludzi, którzy dbają o tą kulturę, jak również wolontariuszy procujących na rzecz innych. Wspieramy również organizacje pozarządowe. W naszym powiecie działa ich 926. Są to stowarzyszenia, fundacje, kluby sportowe i koła gospodyń wiejskich. Dofinansowaliśmy 570 zadań za łączną kwotę 3 400 tys. zł. Programy angażują bardzo dużo osób, lokalnych społeczności dla dobra mieszkańców powiatu nowosądeckiego. Najbardziej zadowolona jestem z synergii, którą wypracowaliśmy w radzie powiatu. Przez pięć i pół roku w roku, nie było żadnych konfliktów, dyskusje były merytoryczne, bez złośliwości.

Na co zabrakło czasu, albo co nie udało się z innych powodów?

-Bardzo zależało mi na remoncie mostu na drodze powiatowej Berest – Mochnaczka w miejscowości Berest. Kiedy rozpoczęliśmy prace projektowe, okazało się, że centralnie pod mostem przebiega gazociąg, którego nie ma w mapach. Trzeba było to uporządkować. Te działania wydłużyły czas realizacji. Kiedy udało się to przygotować, środki finansowe zostały zabezpieczone i ogłoszony został przetarg, okazało się, że mieszkańcy zażądali mostu zastępczego. Koszt takiej przeprawy to ponad 500 tys. zł. Nie mieliśmy wtedy tych pieniędzy i niestety inwestycję trzeba było przełożyć. W sytuacji, kiedy mieszkańcy zrezygnowali z tego rozwiązania, nie mogliśmy tego zrobić, gdyż środki zostały już przesunięte na inny cel. Teraz jesteśmy gotowi i jeśli uda mi się ponownie wejść do rady powiatu, most zostanie wyremontowany.

Dlaczego kandyduje pani z komitetu starosty Marka Kwiatkowskiego?
- Jak wcześniej mówiłam, dla mnie najważniejszym jest współpraca i wzajemny szacunek. Pan Marek Kwiatkowski jest bardzo dobrym gospodarzem, specjalistą w zakresie zarządzania. Jako starosta okazał się być bardzo skuteczny w pozyskiwaniu środków zewnętrznych na inwestycje, co w przypadku powiatu jest bardzo ważne. Oprócz dotacji, celowych subwencji z budżetu państwa czy dochodów z powiatowych jednostek budżetowych , powiat nowosądecki nie ma wystarczających środków na inwestycje. Pan starosta w obecnej kadencji pokazał, że można łączyć różnego rodzaju programy i projekty po to, aby zyskać jak najwięcej, bo „naszą siła są inwestycje”. Staruję z KWW Silna Sędecczyzna, bo bardzo zależy mi na tym, aby mieszkańcy Sądecczyzny czuli się bezpiecznie na drogach, aby młodzież uczyła się w pięknych wyremontowanych szkołach, by miała warunki do poprawy sprawności fizycznej. W tej kadencji wyremontowano i doposażono szkoły powiatowe i zbudowano infrastrukturę sportową. W samej Krynicy zainwestowano w szkołę bez mała 7 mln zł. Za ponad 30 mln zł. zbudowane zostało centrum sportu w Marcinkowicach, z którego mogą korzystać mieszkańcy powiatu nowosądeckiego. Mamy jeszcze dużo do zrobienia. Jest rozpoczętych wiele inwestycji, są ogłoszone przetargi na remonty dróg, chodników. Chcę, aby tych zadań było jak najwięcej.

Co będzie dla pani priorytetem w następnej kadencji?

- Jeśli kolejny raz udzielicie mi kredytu zaufania, i ponownie zostanę radną powiatu nowosądeckiego, będę kontynuować to, co robiłam w ostatnich dwóch kadencjach. Jestem otwarta na potrzeby mieszkańców, nigdy nie zlekceważyłam żadnej uwagi ani prośby, na bieżąco przekazywałam zarządowi powiatu wszystkie potrzeby i starałam się dopilnować każdego zadania, które realizowane było z mojej inicjatywy. Nadal będę reprezentować naszą społeczność najlepiej jak potrafię

Jakie widzi pani zagrożenia dla samorządu w najbliższych latach? Czy będzie to unijna polityka klimatyczna

- Co do unijnej polityki klimatycznej, samorządy nie mają bezpośrednio wpływu na kształt ustaw i regulacji. Raczej nałożyłabym nacisk na wspierającą rolę samorządu powiatowego wobec grup społecznych i mieszkańców, których te regulacje będą dotyczyć. Jeśli chodzi o zagrożenia dla naszego samorządu, to może być związane z geopolityczną sytuacją naszego kraju. Można się obawiać tego, że sytuacja ta, może doprowadzić do ograniczenia środków planowanych na inwestycje w naszym powiecie, część z nich może zostać rozdysponowana w inny niż planowany sposób, miejmy jednak nadzieję że do tego nie dojdzie. (jagienka.michalik@sadeczanin.info) fot. MA