Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
25/07/2018 - 14:55

Kiedy przestanie być "żoną posła". Czy Iwona Mularczyk odzyska tożsamość?

Nieprzychylne komentarze w politycznych kuluarach i fala internetowego hejtu - z tym wszystkim musiała się zmierzyć Iwona Mularczyk zaraz po tym, gdy gruchnęła wieść, że żona posła jest kandydatką PiS w walce o fotel prezydenta Nowego Sącza. Dziś po raz pierwszy pojawiła się publicznie na krótkim spotkaniu z lokalnymi dziennikarzami i zapewniła, że ma swoje zdanie, jest twarda, odważna i gotowa do walki o władzę w magistracie.

Ta pierwsza, oficjalna prezentacja kandydatki PiS na prezydenta Nowego Sącza odbyła się na płycie sądeckiego rynku, nieopodal ratusza, o który stoczy bój ze swoimi konkurentami.

Iwona Mularczyk wystąpiła w otoczeniu polityków swojego ugrupowania. U jej boku stanęli posłowie Józef Leśniak i Jan Duda oraz europoseł Tomasz Poręba, który jest szefem sztabu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości i pokieruje samorządową kampanią w całej Polsce.

Czytaj też Jak to z tym wyborem żony Mularczyka na kandydatkę na prezydenta w PiS by

- Postawiliśmy na panią Iwonę w sposób przemyślany, bo daje gwarancje dynamicznej, oddanej i uczciwej pracy na rzecz Nowego Sącza - mówił Poręba. - To miasto o ogromnym potencjale, które jednak nadal wymaga wielu inwestycji, szczególnie tych związanych z dostępnością komunikacyjną.

- Prawo i Sprawiedliwość przywiązuje do tego ogromną wagę  - podkreślał Poręba i dodawał, że w wyborach samorządowych mieszkańcy miasta muszą zdecydować czy będą głosować na kandydatów z totalnej opozycji, którzy w brutalny sposób atakują rząd, czy też postawią  na kogoś, kto będzie z rządem i kto otrzyma realne wsparcie w budowaniu przyszłości i potencjału miasta.

Jak Iwona Mularczyk ma zamiar budować potencjał miasta? Innowacji w tym nie było. W hasłowym zarysie swojego wyborczego programu mówiła przede wszystkim o inwestycjach, które jak dotąd nie doczekały się realizacji, a więc o budowie ekspresowej drogi do Brzeska, łączącej Nowy Sącz z autostradą A4, linii kolejowej Podłęże - Piekiełko, była też mowa o   zintegrowanym z koleją systemie komunikacji miejskiej i zapowiedź... wietrzenia sądeckiego magistratu.

Czytaj też Prezydent Mularczyk wywali wszystkich ludzi Nowaka? Sącz już huczy od plotek

-Chciałabym, żeby ratusz otworzył się na młodych ludzi. Chciałabym, żeby do ratusza poszły osoby, które mają wizję rozwoju Nowego Sącza - mówiła Iwona Mularczyk.

Kto stanie na czele sztabu wyborczego? - zapytał Sądeczanin.info
- Na razie toczą się rozmowy. W sztabie muszą być ludzie, z którymi będzie się dobrze współpracowało, które wniosą energię i które będą czuły potrzebę zmiany w Nowym Sączu.

Zaraz po tym, kiedy rozeszła się wieść, że jest pani kandydatką PiS w walce o fotel prezydenta Nowego Sącza wylała się  na panią fala internetowego hejtu. W politycznych kuluarach, także tych prawicowych,  pojawiły się nieprzychylne komentarze na pani temat. A to dopiero początek. Czeka też panią starcie z politycznymi wyjadaczami,  Leszkiem Zegzdą z Platformy Obywatelskiej i prawdopodobnie z Ludomirem Handzlem z Koalicji Nowosądeckiej. Jest pani na to wszystko psychicznie przygotowana?
- Zdaję sobie sprawę z tego, że ta kampania będzie brutalna. Gdybym nie miała w sobie wystarczającej psychicznej odporności, nie zdecydowałabym się na start w tych wyborach. Natomiast nie chcę tego postrzegać w kategorii walki. Chcę zmienić Nowy Sącz i jestem otwarta na współpracę. Ale mam też swoje wyznaczone cele i wizję rozwoju miasta. Wiem, że nie będzie łatwo.

Będzie się pani musiała zmierzyć z jeszcze jednym problemem. W publicznej świadomości musi pani zafunkcjonować jako Iwona Mularczyk, a nie żona posła Mularczyka. W pewnym sensie musi pani odzyskać swoją własną tożsamość. 
- Ja jestem Iwoną Mularczyk. A z tego, że jestem żoną mojego męża, jestem bardzo dumna,  przede wszystkim z tego, co robi dla kraju i dla Nowego Sącza. To ważne, że mnie wspiera.

A może pokaże pani taką twarz Iwony Mularczyk, której nikt nie zna? Mówi się, że tak naprawdę to pani steruje karierą polityczną swojego męża, który jest tworem pani ambicji.
- Jestem twarda, odważana i mam swoje zdanie. Ci którzy mnie znają wiedzą, że twardo stąpam po ziemi, ale też jestem skłonna do kompromisu, jeżeli przekonają mnie do tego argumenty. Jestem też otwarta na krytykę, ale kiedy wylał się na mnie internetowy hejt, przestałam czytać te komentarze. Chce się skupić na tym, żeby zmieniać nasze miasto. Kampania się dopiero rozpoczyna.

Czytaj też Dlaczego Ryszard Nowak odszedł z PiS-u? Co mu zrobił Jarosław Kaczyński?

[email protected] fot. jm





Zobacz także w tej kategorii



Dziękujemy za przesłanie błędu