Znów zamykają ten sam kawałek Obwodnicy Zachodniej. Co się tu dzieje?
Przypomnijmy, że budowa obwodnicy zachodniej kosztowała ok. 50 milionów złotych, ale już praktycznie kilka tygodni po jej oddaniu do użytku zaczęły się pierwsze problemy – nawierzchnia na skrajach pękała. PZD uspokajał wtedy, że naprawy prowadzone będą w ramach gwarancji.
Minęło kilka lat i znów od sierpnia kolejne fragmenty arterii trzeba naprawiać i znów mowa o uszkodzeniach nawierzchni. I po raz kolejny w ciągu kilku ostatnich miesięcy drogowcy zapowiadają zamknięcie odcinka obwodnicy od ronda w Brzeznej (skrzyżowanie z drogą wojewódzką 969) do ronda w Podrzeczu (skrzyżowania z drogą powiatową Chełmiec Naszacowice). O co chodzi?
Zobacz też: Wzdłuż 29 Listopada będzie nowa trasa dla rowerów, ale najpierw remont
Jak wyjaśnia dyrektor PZD Adam Czerwiński zasadnicze prace naprawcze zostały już wykonane, ale zanim zostaną odebrane wykonawca musi jeszcze kilka rzeczy poprawić. To bardzo istotne, bo i ta inwestycja prowadzona jest w ramach gwarancji obowiązującej budowniczych obwodnicy, czyli firmę STRABAG. Ale jak wiadomo, okres gwarancyjny też się kiedyś kończy i PZD chce mieć pewność, że wszystko jest tym razem zrobione na przysłowiowy „tip top”.
I tak już w najbliższy czwartek, czyli 12 listopada fragment od ronda w Brzeznej do ronda w Podrzeczu będzie w godzinach od 8 do 15 będzie całkowicie wyłączony z ruchu. Kierowcy będą musieli korzystać z objazdu wytyczonego drogą powiatową Chełmiec - Naszacowice oraz drogą gminną: łącznik rondo Brzezna-Brzezna. ([email protected] fot.: ilustracyjne archiwum sądeczanin.info)