Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
31/03/2022 - 11:40

To zmieni się w pracy Rady Miasta Sącza, jeśli dojdzie do zmian w prezydium

Dwa kluby – Koalicja Nowosądecka i Koalicja Obywatelska w Radzie Miasta w Nowym Sączu dążą do tego, by jak najszybciej dokonać zmian w prezydium rady, w którym obecnie zasiadają tylko przedstawiciele jednego – opozycyjnego wobec prezydenta miasta klubu - Prawo i Sprawiedliwość. Co zmieni się w pracy Rady Miasta, jeśli dojdzie do zmian?

Od pół roku czeka na poddanie pod głosowanie złożony projekt uchwały o odwołanie przewodniczącej rady Iwony Mularczyk, a na ostatniej sesji padł też wniosek o odwołanie jednego z wiceprzewodniczących – radnego Michała Kądziołki. 

Przypomnijmy, że od dwóch lat, czyli od momentu, kiedy został wprowadzony w Polsce stan pandemii, rada pracuje w trybie zdalnym, choć już praktycznie wszystkie samorządy w Małopolsce i większość w kraju obradują stacjonarnie. W wielu miastach i gminach sesje rozpoczynają się znacznie wcześniej – w godzinach porannych albo dopołudniowych.

Zapytaliśmy przewodniczących klubów Koalicja Nowosądecka i Koalicja Obywatelska, jak wyobrażają sobie pracę Rady Miasta Nowego Sącza, gdyby ta odwołała z piastowanych funkcji przewodniczącą Iwonę Mularczyk oraz wiceprzewodniczącego Michała Kądziołkę.

Przewodniczący klubu Koalicja Nowosądecka Maciej Prostko już na wstępie zastrzegł, że na pytanie o pracę rady, na wypadek, gdyby radni zdecydowali o odwołaniu przewodniczącej Iwony Mularczyk oraz jednego z jej zastępców – wiceprzewodniczącego Michała Kądziołkę powinni odpowiedzieć nowi przedstawiciele rady, którzy zasiądą w prezydium. 

Radny Prostko powiedział jednak, jakie ma własne oczekiwania, jeśli chodzi o pracę rady, gdyby doszło do zmian w jej Prezydium

- Jako radny oczekiwałbym, aby sesje odbywały się w normalnych godzinach pracy. Moim zdaniem nie jest normalne, że Rada Miasta obraduje w późnych godzinach popołudniowych i wieczornych. Pracownicy Urzędu Miasta muszą w związku z tym pracować do nocy. To nie jest komfortowa sytuacja. Moim zdaniem nie ma żadnych przeszkód, aby rada była zwoływana w normalnych godzinach czyli porannych. Wtedy mielibyśmy cały dzień na obrady. Lepiej się pracuje, bo człowiek rano jest wypoczęty, niż zmęczony wieczorem.

Radny Prostko nie wyobraża sobie, aby sesje Rady Miasta odbywały się, dalej w absurdalnym trybie zdalnym. Radni muszą pracować stacjonarnie, ponadto przewodniczący rady musi traktować radnych bezstronnie i jednakowo, niezależnie od tego z jakiego są klubu. Wnioski formalne, zgłaszane przez radnych muszą być poddawane pod głosowanie.

- Nie może być tak, że przez przewodniczącego jest faworyzowany klub, z którego on się wywodzi – dodaje radny Prostko. – Z taką sytuacją mamy do czynienia od początku kadencji.

Według przewodniczącego klubu Koalicja Obywatelska radnego Leszka Zegdy, jeśli doszłoby do zmian w prezydium rady to oczekiwałby, że osoby, które w nim zasiądą będą czuwać nad tym, aby było przestrzegane prawo.

- Od początku tej kadencji mamy do czynienia z kompletnym lekceważeniem obowiązujących reguł, obowiązującego prawa, przede wszystkim Statutu Miasta – powiedział Sądeczaninowi radny Leszek Zegzda.

Uważa on też, że rada jak najszybciej powinna wrócić do obrad stacjonarnych.

- Sam byłbym też zwolennikiem przedpołudniowych obrad – pracy w takich godzinach, w jakich pracują urzędnicy, ale tak zostało przyjęte – dodaje radny Zegzda. – Nie stawiałbym tej kwestii jako kluczowej.

[email protected], fot. IM.







Dziękujemy za przesłanie błędu